mój dzień bez tarcia :(ale ty wiesz ze taki dzie nie jest możliwy?)
Rano ześlizguję się z łóżka. próbuje złapać sie czegoś żeby móc sie podnieść , niestety wszystko wyślizguje mi się z rąk (tarcie przecież odpowiada za to że można coś trzymać) ,w końcu łapie poziomą rurkę i sie podnoszę .Próbuje zrobić krok ale sie przewracam ponieważ nie mam w ziemi oparcia - brak tarcia. Próbuje złapać telefon żeby napisać do kolegów że nie przyjdę do szkoły ale nie udaje mi się to ponieważ telefon mi sie wyślizguje. Po paruset próbach rezygnuje i ze zmęczenia zasypiam. Po pewnym czasie budzę się z głodu, niestety mimo że kanapka leży obok mnie nie mogę jej podnieść-znów brak tarcia. Nagle słyszę że dzwoni budzik : budzę sie i uświadamiam sobie że był to tylko koszmar : przecież dzień bez tarcia jest niemożliwy.
mój dzień bez tarcia :(ale ty wiesz ze taki dzie nie jest możliwy?)
Rano ześlizguję się z łóżka. próbuje złapać sie czegoś żeby móc sie podnieść , niestety wszystko wyślizguje mi się z rąk (tarcie przecież odpowiada za to że można coś trzymać) ,w końcu łapie poziomą rurkę i sie podnoszę .Próbuje zrobić krok ale sie przewracam ponieważ nie mam w ziemi oparcia - brak tarcia. Próbuje złapać telefon żeby napisać do kolegów że nie przyjdę do szkoły ale nie udaje mi się to ponieważ telefon mi sie wyślizguje. Po paruset próbach rezygnuje i ze zmęczenia zasypiam. Po pewnym czasie budzę się z głodu, niestety mimo że kanapka leży obok mnie nie mogę jej podnieść-znów brak tarcia. Nagle słyszę że dzwoni budzik : budzę sie i uświadamiam sobie że był to tylko koszmar : przecież dzień bez tarcia jest niemożliwy.