mam wyobrażić sobie że jestem świętym mikołajem mam zacząć tak .Zbliżał się 6 grudnia szykowałem prezenty dla dzieci spieszyłem sie bo musiałem sie uporać ze swoją pracą w ciągu jednej nocy kiedy już wszystko było gotowe zapakowałem prezenty do worków i ruszyłe w drogę.co dalej morze być wymyślone
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
jadąc ze swoimi elfami rozmawialiśmy o świętach. sami wiedzieliśmy , że to niezwykłe święto. staneliśmy na dachu któregoś z domu i wrzuciliśmy prezent pod choinkę. tak po kolei i pokolei. gdy staneliśmy przy ostatnim z domów zauważyłem że nie ma on żadnych ozdób i dom jest ponury i w niektórych miejscach rozpada się. wszedłem więc do środka. choinka nie była ustrojona jak w pozostałych domach. wrzuciłem więc pod nią najwiekszą ilość prezentów. wracając do swojej siedziby ciągle myślałem o tej choince.
rano postanowiłem tam pojechać. gdy byłem na miejscu widziałem dziecko które odpakowywało prezent. było ono bardzo zadaowolone.pokiwałem mu przez szybe . jednak nie zauważylo mnie . wróciłem więc do domu ucieszony . i tak skończyła się ta historia