Pewnego razu Zeus Hera i Afrodyta spotkali się aby omówić ważny problem,a mianowicie brak wiedzy u ich dzieci. Był to bardzo poważny problem ponieważ dziecinie miały pojęcia o matematyce nie mówiąc już o łacinie. Afrodyta zaproponowała aby dzieci czytały książki z których dowiedzą się tych wszystkich rzeczy ale po dłuższych obradach nie zaakceptowano tego. Zeus mądry w swej prostocie właśnie wtedy wymyślił szkołę. A było to tak: Najpierw Zeus zaproponował aby jakaś osoba pilnowała dzieci kiedy będą czytać te wszystkie nudne książki ale uznano że to nie poskutkuje. Wtedy Hera powiedziała: -A może ktoś przekazywałby im w prosty i zrozumiały sposób tą wiedzę To świetny pomysł moja proga nikt oprócz mnie nie wpadłby na taki genialny pomysł Nazwiemy ją szkołą. A uczyć w niej będą nauczyciele. Naprawdę jestem genialny Proszę zapisać w księdze ginecea że toja wymyśliłem szkołę... Ten monolog trwał jeszcze bardzo długo ale nikt go już nie pamięta. Właśnie tak powstała szkoła.
Mit o szkole :)
Pewnego razu Zeus Hera i Afrodyta spotkali się aby omówić ważny problem,a mianowicie brak wiedzy u ich dzieci. Był to bardzo poważny problem ponieważ dziecinie miały pojęcia o matematyce nie mówiąc już o łacinie. Afrodyta zaproponowała aby dzieci czytały książki z których dowiedzą się tych wszystkich rzeczy ale po dłuższych obradach nie zaakceptowano tego. Zeus mądry w swej prostocie właśnie wtedy wymyślił szkołę. A było to tak:
Najpierw Zeus zaproponował aby jakaś osoba pilnowała dzieci kiedy będą czytać te wszystkie nudne książki ale uznano że to nie poskutkuje. Wtedy Hera powiedziała:
-A może ktoś przekazywałby im w prosty i zrozumiały sposób tą wiedzę
To świetny pomysł moja proga nikt oprócz mnie nie wpadłby na taki genialny pomysł Nazwiemy ją szkołą. A uczyć w niej będą nauczyciele. Naprawdę jestem genialny Proszę zapisać w księdze ginecea że toja wymyśliłem szkołę...
Ten monolog trwał jeszcze bardzo długo ale nikt go już nie pamięta.
Właśnie tak powstała szkoła.