Mam ułożyć wierszyk, w którym wystąpi zasada ortograficzna albo wyjaśnienie tej regóły. Z góry dzięki
Tyrka
Każdego dzionka gdy rano wstaję, patrzę w lustro i widzę gronostaje A wszystko to za strawą tego, że pewnego dnia jesiennego ptak pokazawszy się z dziupli przemówił do mnie głosem cichutkim: "nigdy więcej nie rób tego bo Cię zjedzą przyjacielu" zastanawiać mi się przyszło o co chodzi? dzień następny, patrzę, w zeszyt a w nim: "óje, óje, óje" obok dwója jak byk stoi patrzę jeszcze kilka razy już wiem! dowiedziawszy się wszytskiego Nigdy już nie zrobię tego "uje się nie kreskUJE bo się dostaje dwÓJE.
patrzę w lustro i widzę gronostaje
A wszystko to za strawą tego,
że pewnego dnia jesiennego
ptak pokazawszy się z dziupli
przemówił do mnie głosem cichutkim:
"nigdy więcej nie rób tego
bo Cię zjedzą przyjacielu"
zastanawiać mi się przyszło
o co chodzi?
dzień następny,
patrzę,
w zeszyt
a w nim:
"óje, óje, óje"
obok dwója jak byk stoi
patrzę jeszcze kilka razy
już wiem!
dowiedziawszy się wszytskiego
Nigdy już nie zrobię tego
"uje się nie kreskUJE bo się dostaje dwÓJE.