Pewnego słonecznego dnia , idąc do szkoły przechodziłam ,przez mały lasek.
Gdy tak sobie szłam , zobaczyłam , ze w krzakach coś się rusza!
Strasznie się przeraziłam i nie wiedziałam co mam zrobic, więc postanowiłam uciekac, ale nagle cos tak jakby zaszczekało.Postanowiłam podejść bliżej , choć bardzo się bałam.Gdy podeszlam, za krzakami zobaczyłam malutkiego , przestraszonego , ciemnowłosego szczeniaczka.Wzięłam go bez chwili zastanowienia, i pobiegłam do domu.
Natychmiast nakarmiłam go i dałam mu wody. Poszłam do rodziców , którzy bardzo się zdziwili na widok malutkiego pieska na moich rękach.Opowiedziałam im co się wydarzyło idąc do szkoły , a następnie zapytałam , czy mogę go sobie zostawić.Rodzice wiedząc , ze takie pytanie padnie , od razu powiedzięli , ze nie wiadomo czyj on jest i moze się zgubił.Więc porozwieszaliśmy razem z rodzicami ulotki po całym mieście. Mijały dni a piesek nadal z nami był i nikt się po niego nie zgłaszał ,więc postanowiłam , ze nadam mu imie Puszek. Gdy minęło juz sporo czasu od rozwieszenie ulotek nikt się nadal nie zgłaszał , więc postanowilismy z rodzicami , ze zatrzymamy go.
I tak właśnie mój kochany puszek znalazł się w moim domu, i jest moim najlepszym przyjacielem.
Pewnego słonecznego dnia , idąc do szkoły przechodziłam ,przez mały lasek.
Gdy tak sobie szłam , zobaczyłam , ze w krzakach coś się rusza!
Strasznie się przeraziłam i nie wiedziałam co mam zrobic, więc postanowiłam uciekac, ale nagle cos tak jakby zaszczekało.Postanowiłam podejść bliżej , choć bardzo się bałam.Gdy podeszlam, za krzakami zobaczyłam malutkiego , przestraszonego , ciemnowłosego szczeniaczka.Wzięłam go bez chwili zastanowienia, i pobiegłam do domu.
Natychmiast nakarmiłam go i dałam mu wody. Poszłam do rodziców , którzy bardzo się zdziwili na widok malutkiego pieska na moich rękach.Opowiedziałam im co się wydarzyło idąc do szkoły , a następnie zapytałam , czy mogę go sobie zostawić.Rodzice wiedząc , ze takie pytanie padnie , od razu powiedzięli , ze nie wiadomo czyj on jest i moze się zgubił.Więc porozwieszaliśmy razem z rodzicami ulotki po całym mieście. Mijały dni a piesek nadal z nami był i nikt się po niego nie zgłaszał ,więc postanowiłam , ze nadam mu imie Puszek. Gdy minęło juz sporo czasu od rozwieszenie ulotek nikt się nadal nie zgłaszał , więc postanowilismy z rodzicami , ze zatrzymamy go.
I tak właśnie mój kochany puszek znalazł się w moim domu, i jest moim najlepszym przyjacielem.
Myślę , ze pomogłam:) liczę na naj :)