Która z wielu przygut Ani Shirley jest twoim zdaniem warta opowiedzenia Prace wykonaj w formie pisemnej.Pamietaj o trujdzielnej kompozycji...... Dam naj:) Prosze pilnne>
maria10206 Pewnego wieczoru, wracając z posiedzenia związku, Maryla myślała, jak dobrze jest wracać zimą do ciepłego domu. Cieszyła się, że dzięki przybyciu Ani zmieniło się jej życie. Wszedłszy do domu zobaczyła, że stół jest nie nakryty, a w kominku się nie pali. Była rozczarowana. Postanowiła to wszystko zrobić sama i myślała jak będzie się tłumaczyć Ania. Kiedy przyszedł Mateusz z pola zaczął przekonywać Maryle, że to nie wina dziewczynki. Kiedy kobieta pozmywała naczynia, postanowiła pójść do Anny. W pokoju zastała ją zapłakaną i wypytywała czy czasem nie jest chora. Następnie Ania wykrzyknęła, że już nigdy nikomu się nie pokarze. Kobieta zapytała, dlaczego jej włosy są zielone, a ona odparła, że po południu przechodził tędy mężczyzna i kupiła od niego szampon koloryzujący. Sprzedawca powiedział, że jej włosy będą czarne. Kolejne przez tydzień próbowała to zmyć, ale był tak trwały, że to nic nie dawało. Maryla zdecydowała, że włosy trzeba ściąć. Następnego dnia w szkole wszyscy się z niej śmiali, tylko Diana ją pocieszała.
Pewnego wieczoru, wracając z posiedzenia związku, Maryla myślała, jak dobrze jest wracać zimą do ciepłego domu. Cieszyła się, że dzięki przybyciu Ani zmieniło się jej życie. Wszedłszy do domu zobaczyła, że stół jest nie nakryty, a w kominku się nie pali. Była rozczarowana. Postanowiła to wszystko zrobić sama i myślała jak będzie się tłumaczyć Ania. Kiedy przyszedł Mateusz z pola zaczął przekonywać Maryle, że to nie wina dziewczynki. Kiedy kobieta pozmywała naczynia, postanowiła pójść do Anny. W pokoju zastała ją zapłakaną i wypytywała czy czasem nie jest chora. Następnie Ania wykrzyknęła, że już nigdy nikomu się nie pokarze. Kobieta zapytała, dlaczego jej włosy są zielone, a ona odparła, że po południu przechodził tędy mężczyzna i kupiła od niego szampon koloryzujący. Sprzedawca powiedział, że jej włosy będą czarne. Kolejne przez tydzień próbowała to zmyć, ale był tak trwały, że to nic nie dawało. Maryla zdecydowała, że włosy trzeba ściąć. Następnego dnia w szkole wszyscy się z niej śmiali, tylko Diana ją pocieszała.