Obudziłem się dużo wcześniej od budzika, nie wiedziałem co zrobić to usnąłem jeszcze raz no i masz jak na złość zaspałem do szkoły. Moją wymówkę o zaspaniu nauczycielka wyśmiała. Co miałem zrobić? Po prostu usiadłem, do ławki, mojego kumpla nie bylo a bez niego czas się ciągnie nieubłaganie. Na reszcie! Moja pierwsza myśla kiedy zadzwonił dzwonek kończącyte wszystkie nudne lekcje. Wybiegłem ze szkoły uradowany i pobiegłe do domu. jeszcze bardziej się ucieszyłem jak zobaczyłe że rodziców jeszcze nie ma w domu. Pobiegłem do sklepu po chipsy i cole, zadzwoniłem po mojego kumpla ale był chory. Włączyłem na maxa muze i nic nie robiłem przez cały dzień. Rodzice wrócili dopiero kiedy spałem.
Sobota
Jak fajnie! Dowiedziałem się że moja mama planuje zrobić mi niespodzianike za dobre oceny. Hah, gdyby wiedziała o czym ja mysle na lekcjach zamiast słuchać, to nigdy byśmy nie pojechali do aqua parku. Byliśmy tam dwie godziny, potem szliśmy do KFC, i gdzieś tam jeszcze. Do domu wróciliśmy jak tata wrócił z pracy i przygotowywał moje ulubione ciasto (tato jest mistrzem w robieniu ciast). Moi rodyice s na prawd fajni.
Niedziela
Ooo niee!!! Nie lubie niedzieli, bo jutro trzeba isc do szkoly. No coz. Wzialem sie za odrabianie lekcji, bo tata powiedzal ze jak zrobie lekcja rano to po obiedzie gdzies pojedziemz, tylko za nic nie chcial powiedziec gdzie. Nawet przekupzwanie go ulubionymi ciastkami nie pomoglo. no wiec po obiedzie tak jak rodzice mi obiecali pojechalismy gdzies. Juz jak dojezdzalismy zauwazylem wesole miasteczko. Hurraaa! jechalismy do wesolego miasteczka. Swiatnie sie tam bawilem, po prostu bylo extra!!! do domu wrocilismy chyba o 23, bo jeszcze spotkalismy tam siostre mojej mamz, a jak te zaczna gadac to sila nie mozna ich od siebie oderwac. malo brakowalo a bysmy pryenocowali u nich. Juz prawie namowilem ojca, ale on jest nieugiety. To nic. I tak bylo super. Mowilem juz ze mam super rodzicow
piątek
Obudziłem się dużo wcześniej od budzika, nie wiedziałem co zrobić to usnąłem jeszcze raz no i masz jak na złość zaspałem do szkoły. Moją wymówkę o zaspaniu nauczycielka wyśmiała. Co miałem zrobić? Po prostu usiadłem, do ławki, mojego kumpla nie bylo a bez niego czas się ciągnie nieubłaganie. Na reszcie! Moja pierwsza myśla kiedy zadzwonił dzwonek kończącyte wszystkie nudne lekcje. Wybiegłem ze szkoły uradowany i pobiegłe do domu. jeszcze bardziej się ucieszyłem jak zobaczyłe że rodziców jeszcze nie ma w domu. Pobiegłem do sklepu po chipsy i cole, zadzwoniłem po mojego kumpla ale był chory. Włączyłem na maxa muze i nic nie robiłem przez cały dzień. Rodzice wrócili dopiero kiedy spałem.
Sobota
Jak fajnie! Dowiedziałem się że moja mama planuje zrobić mi niespodzianike za dobre oceny. Hah, gdyby wiedziała o czym ja mysle na lekcjach zamiast słuchać, to nigdy byśmy nie pojechali do aqua parku. Byliśmy tam dwie godziny, potem szliśmy do KFC, i gdzieś tam jeszcze. Do domu wróciliśmy jak tata wrócił z pracy i przygotowywał moje ulubione ciasto (tato jest mistrzem w robieniu ciast). Moi rodyice s na prawd fajni.
Niedziela
Ooo niee!!! Nie lubie niedzieli, bo jutro trzeba isc do szkoly. No coz. Wzialem sie za odrabianie lekcji, bo tata powiedzal ze jak zrobie lekcja rano to po obiedzie gdzies pojedziemz, tylko za nic nie chcial powiedziec gdzie. Nawet przekupzwanie go ulubionymi ciastkami nie pomoglo. no wiec po obiedzie tak jak rodzice mi obiecali pojechalismy gdzies. Juz jak dojezdzalismy zauwazylem wesole miasteczko. Hurraaa! jechalismy do wesolego miasteczka. Swiatnie sie tam bawilem, po prostu bylo extra!!! do domu wrocilismy chyba o 23, bo jeszcze spotkalismy tam siostre mojej mamz, a jak te zaczna gadac to sila nie mozna ich od siebie oderwac. malo brakowalo a bysmy pryenocowali u nich. Juz prawie namowilem ojca, ale on jest nieugiety. To nic. I tak bylo super. Mowilem juz ze mam super rodzicow