Kąt graniczny dla szkła jest równy 42 stopnie. W przedstawionej sytuacji, kierunek promienia padającego na jeden z układu dwóch prostokątnych, równoramiennych pryzmatów, utworzy z kierunkiem promienia wychodzącego z tego układu kąt: 180 90 60 360 Proszę o dokładne wytłumaczenie!
Kąty padania i odbicia promieni świetlnych od pryzmatów
β = 90°
Wyjaśnienie:
Kąt padania i odbicia liczymy od tzw. normalnej - prostej prostopadłej do powierzchni odbicia.
Bieg promienia:
Na początku promień ulegnie załamaniu pod kątem równym kątowi padania - pod kątem zeru stopni.
Następnie kąt padania na lewy bok pryzmatu będzie równy 45°, więc dojdzie do całkowitego odbicia wewnętrznego, ponieważ jest to kąt większy od kąta granicznego, po czym dokładnie w ten sam sposób odbije się od dolnego boku.
W tym momencie, tak jak na początku, kąt padania będzie równy zero, i promień "wyjdzie" z pierwszego pryzmatu. Ponownie ulegnie załamaniu wpadając do drugiego pryzmatu ("wpada" i "wypada" pod kątem 0°).
Promień padnie na przeciwprostokątną drugiego pryzmatu pod kątem 45°, więc ponownie odbije się wewnątrz pryzmatu pod tym samym kątem.
Kąt padania na drugą przyprostokątną drugiego pryzmatu będzie równy 0°, więc promień wydostanie się z całego układu pryzmatów.
Będzie to kąt równy 90° względem pierwszego promienia padającego.
2 votes Thanks 1
bnoartuaclhia
dodałam nowe zadanie bardzo mi zależy na zrobieniu, proszę o pomoc
Verified answer
Kąty padania i odbicia promieni świetlnych od pryzmatów
β = 90°
Wyjaśnienie:
Kąt padania i odbicia liczymy od tzw. normalnej - prostej prostopadłej do powierzchni odbicia.
Bieg promienia:
Na początku promień ulegnie załamaniu pod kątem równym kątowi padania - pod kątem zeru stopni.
Następnie kąt padania na lewy bok pryzmatu będzie równy 45°, więc dojdzie do całkowitego odbicia wewnętrznego, ponieważ jest to kąt większy od kąta granicznego, po czym dokładnie w ten sam sposób odbije się od dolnego boku.
W tym momencie, tak jak na początku, kąt padania będzie równy zero, i promień "wyjdzie" z pierwszego pryzmatu. Ponownie ulegnie załamaniu wpadając do drugiego pryzmatu ("wpada" i "wypada" pod kątem 0°).
Promień padnie na przeciwprostokątną drugiego pryzmatu pod kątem 45°, więc ponownie odbije się wewnątrz pryzmatu pod tym samym kątem.
Kąt padania na drugą przyprostokątną drugiego pryzmatu będzie równy 0°, więc promień wydostanie się z całego układu pryzmatów.
Będzie to kąt równy 90° względem pierwszego promienia padającego.