W Afryce nie mamy do czynienia z przeludnieniem wsi (w każdym razie nie na taką skalę, jak to obserwuje się w Azji). Przepływ ludności do miast to raczej efekt:
1. psychologicznej atrakcyjności miejskiego stylu życia i tradycji plemiennej = ludzie już zamieszkujący w mieście powinni przyjąć u siebie członków nawet odległej rodziny.
2. upływ ludności do miast nie pokrywa się z zapotrzebowaniem na siłę roboczą stąd też wokół wielu afrykańskich miast, stolic masowo wyrastają dzielnice nędzy.
3. do najsilniej zurbanizowanych należą kraje Afryki Pn.
Są to tereny starego osadnictwa arabskiego i europejskiego na których już przed wiekami istniały cywilizacje miejskie.
W Afryce nie mamy do czynienia z przeludnieniem wsi (w każdym razie nie na taką skalę, jak to obserwuje się w Azji). Przepływ ludności do miast to raczej efekt:
1. psychologicznej atrakcyjności miejskiego stylu życia i tradycji plemiennej = ludzie już zamieszkujący w mieście powinni przyjąć u siebie członków nawet odległej rodziny.
2. upływ ludności do miast nie pokrywa się z zapotrzebowaniem na siłę roboczą stąd też wokół wielu afrykańskich miast, stolic masowo wyrastają dzielnice nędzy.
3. do najsilniej zurbanizowanych należą kraje Afryki Pn.
Są to tereny starego osadnictwa arabskiego i europejskiego na których już przed wiekami istniały cywilizacje miejskie.