Krótkie wypracowanie na temat "Człowiek wobec świata i Boga w poezji baroku. pomóżcie proszeee
lubiebotak Poczatek nowej epoki zrewolucjonizował postrzeganie istoty ludzkiego życia. Poetom i filozofom rzucił potężne wyzwanie: umiejscowienie człowieka w świecie, wobec ogromnej siły wszechswiata i Stwórcy. Spójrzmy, jak z tym zadaniem poradził sobie Mikołaj Sęp-Szarzyński (nazywany czesto "pomostem między barokiem i renesansem).
Człowiek, z punktu widzenia Mikołaja Sępa-Szarzyńskiego, jest istotą niezmieenie słabą i skazaną na szybkie unicestwienie.Tę prawdę o przemijalności i nietrwałości ludzkiego żywota poeta wskazuje w Sonecie I:
"krótko tu na świecie żywie i to odmiennie, nędznie i bojaźliwie ginie,od Słońca jak cień opuszczony"
Jest istotą tak słabą,że nie potrafi sprostać boskim wymaganiom. Bez mocy Stwórcy nie potrafi Go kochac ani chwalić:
"O Święty Panie, daj, i niech my mamy to, co każesz mieć i Tobie oddamy"
Poeta postrzega człowieka jako istotę rozdartą między sacrum a profanum. W jego wnętrzu toczy sie nieustanna walka o zbawienie, wywiązana ze słabości, lęków i niezdecydowania. Motyw ten, szczególnie ukazany jest w Sonecie IV pt.: "O wojnie naszej,która wiedziemy z szatanem,światem i ciałem". Człowiek jest cały czas narażony na pokusy Szatana,który próbuje go odwieść od Boga,zmuszany do walki z nimi. Walkę tę idealnie ilustruje fragment:
"cóz będę czynił w tak starszliwym boju! ten nasz dom-ciało dla zbiegłych lubości"
Ciało ludzkie bywa często narzędziem w ręku Złego. W przeciwieństwie do duszy-stale zwraca sie ku rozkoszom,które sa nietrwałe i nie prowadzą do zbawienia. Dąży do zaspokojenia swoich żądz,zaspokojenia-które jest tylko zmysłowym,nigdy nie jest pokarmem dla duszy. Mikołaj Sęp-Szarzyński w swych utworach każe dokonywać wyborów: między Bogiem a swiatem, zaspokojeniem ciała a duszy, miłością dóbr materialnych a dóbr duchowych. Bóg jest jedyną wartościa stałą, to On nam daje życie wieczne i duchowy pokój. Niestety, miłość do Boga wyklucza miłość do świata. Ludzie powininni koncentrować się na wartościach duchowych, wartości materialne odwodzą od Boga:
"o moc, o rozkosz,o skarby pilności, choćby nie darmo były,przedsię szkodzą, bo nasza chciwość od swej szczęśliwości własnej (co Bogiem zowiemy) odwodzą" (Sonet I)
Świat jest dla człowieka niebezpiecznym siedliskiem pokus, zwodniczy, który łudzi zmysły ludzkie swym pozornym pięknem. Nigdy nie dostarcza prawdziwych wartości. Te które proponuje, są jedynie ich odbiciem. Kierujac się tylko zmysłami, wpadamy w pułapkę, cienie wydają sią dla nas ważne i prawdziwe, wir chaosu, jakim jest świat,porywa nas oddala od Boga. Mikołaj Sęp-Szarzyński mówi:
" o stokroć szczęsliwy, który tych cieniów w czas zna kształt prawdziwy" (sonet I)
Stwórca - w przeciwieństwie do swego stworzenia jest istota doskonałą. Poeta określa Go:"Nieskończony", "Święty Panie" (Sonet I), "Królem powszechnym", "możnym Panem" (Sonet IV).Bóg jest istotą samoistną, "szczęśliwą, samemu w sobie żyjąc" (Sonet I). Kocha człowieka,pragnie jego dobra, jednak oczekuje od niego adoracji i miłości: "żądasz chciwie być miłowany i być chwalony?"
Przez to pragnienie i swe wyroki wydaje sie człowiekowi niezrozumiały. W Sonecie I podmiot liryczny zwraca się: "Dziwne są Twego miłosierdzia wyroki"
Trudność w miłowaniu i pełnym oddaniu się Bogu może sprawić Jego nieobecność w świecie materialnym. Człowiekowi-otoczonemu masą pokus, mającemu rozmaite potrzeby,trudno wyrzec się wszystkiego i żyć dla Tego, z którym nigdy nie miał prawdziwego kontaktu. Mikołaj Sęp-Szarzyński doskonale wywiązał sie z zadania,jakie postawiła mu nowa epoka. Właściwie umiejscowił człowieka w świecie, utworzył nową hierarchię naczelnych wartości, którą przekazał nam w swej bogatej twórczości. LICZĘ NA NAJ ;*
Człowiek, z punktu widzenia Mikołaja Sępa-Szarzyńskiego, jest istotą niezmieenie słabą i skazaną na szybkie unicestwienie.Tę prawdę o przemijalności i nietrwałości ludzkiego żywota poeta wskazuje w Sonecie I:
"krótko tu na świecie żywie
i to odmiennie, nędznie i bojaźliwie
ginie,od Słońca jak cień opuszczony"
Jest istotą tak słabą,że nie potrafi sprostać boskim wymaganiom. Bez mocy Stwórcy nie potrafi Go kochac ani chwalić:
"O Święty Panie, daj, i niech my mamy
to, co każesz mieć i Tobie oddamy"
Poeta postrzega człowieka jako istotę rozdartą między sacrum a profanum. W jego wnętrzu toczy sie nieustanna walka o zbawienie, wywiązana ze słabości, lęków i niezdecydowania. Motyw ten, szczególnie ukazany jest w Sonecie IV pt.: "O wojnie naszej,która wiedziemy z szatanem,światem i ciałem". Człowiek jest cały czas narażony na pokusy Szatana,który próbuje go odwieść od Boga,zmuszany do walki z nimi. Walkę tę idealnie ilustruje fragment:
"cóz będę czynił w tak starszliwym boju!
ten nasz dom-ciało dla zbiegłych lubości"
Ciało ludzkie bywa często narzędziem w ręku Złego. W przeciwieństwie do duszy-stale zwraca sie ku rozkoszom,które sa nietrwałe i nie prowadzą do zbawienia. Dąży do zaspokojenia swoich żądz,zaspokojenia-które jest tylko zmysłowym,nigdy nie jest pokarmem dla duszy.
Mikołaj Sęp-Szarzyński w swych utworach każe dokonywać wyborów: między Bogiem a swiatem, zaspokojeniem ciała a duszy, miłością dóbr materialnych a dóbr duchowych. Bóg jest jedyną wartościa stałą, to On nam daje życie wieczne i duchowy pokój. Niestety, miłość do Boga wyklucza miłość do świata. Ludzie powininni koncentrować się na wartościach duchowych, wartości materialne odwodzą od Boga:
"o moc, o rozkosz,o skarby pilności,
choćby nie darmo były,przedsię szkodzą,
bo nasza chciwość od swej szczęśliwości
własnej (co Bogiem zowiemy) odwodzą"
(Sonet I)
Świat jest dla człowieka niebezpiecznym siedliskiem pokus, zwodniczy, który łudzi zmysły ludzkie swym pozornym pięknem. Nigdy nie dostarcza prawdziwych wartości. Te które proponuje, są jedynie ich odbiciem. Kierujac się tylko zmysłami, wpadamy w pułapkę, cienie wydają sią dla nas ważne i prawdziwe, wir chaosu, jakim jest świat,porywa nas oddala od Boga. Mikołaj Sęp-Szarzyński mówi:
" o stokroć szczęsliwy,
który tych cieniów w czas
zna kształt prawdziwy"
(sonet I)
Stwórca - w przeciwieństwie do swego stworzenia jest istota doskonałą. Poeta określa Go:"Nieskończony", "Święty Panie" (Sonet I), "Królem powszechnym", "możnym Panem" (Sonet IV).Bóg jest istotą samoistną, "szczęśliwą, samemu w sobie żyjąc" (Sonet I). Kocha człowieka,pragnie jego dobra, jednak oczekuje od niego adoracji i miłości:
"żądasz chciwie być miłowany
i być chwalony?"
Przez to pragnienie i swe wyroki wydaje sie człowiekowi niezrozumiały. W Sonecie I podmiot liryczny zwraca się:
"Dziwne są Twego miłosierdzia wyroki"
Trudność w miłowaniu i pełnym oddaniu się Bogu może sprawić Jego nieobecność w świecie materialnym. Człowiekowi-otoczonemu masą pokus, mającemu rozmaite potrzeby,trudno wyrzec się wszystkiego i żyć dla Tego, z którym nigdy nie miał prawdziwego kontaktu.
Mikołaj Sęp-Szarzyński doskonale wywiązał sie z zadania,jakie postawiła mu nowa epoka. Właściwie umiejscowił człowieka w świecie, utworzył nową hierarchię naczelnych wartości, którą przekazał nam w swej bogatej twórczości.
LICZĘ NA NAJ ;*