"Kartka z pamiętnika osoby zakochanej" Czyli takie mniej więcej jakby opowiadanie.
Daje naj.
Mandarynka69
Kolejny nudny dzień w szkole. Dobrze że chociaż była moja przyjaciółka - Kinga bo inaczej umarłabym tam na śmierć! Był jeszcze Mateusz. Ten Mateusz do którego od dawna wzdycham... Czy on mnie kiedyś zauważy? Dzisiaj zapytał mnie o godzine... Przynajmniej tyle! Nie odzywa się do mnie w ogóle. Dla niego nie istnieje. Śmieszne jest to że on jest natomiast całym moim światem! Pamiętam dokładnie jak się spotkaliśmy. Poznaliśmy się w 1 klasie i do teraz jestem w nim zakochana po uszy... Kiedy tylko zobaczyłam jego krzywe ząbki, piękne brązowe włosy i niebieskie oczy byłam w nim zauroczona. Dzięki temu jestem teraz z Kingą najleszymi przyjaciółkami bo mnie przez to wyśmiała... W 2 klasie czułam że odwzajemnia moje uczucie. Przynajmniej tak słyszałam. Wszyscy mówili że on się we mnie podkochuje ale okazało się to plotką. Wielka szkoda. W kolejnych klasach było tak samo. Moje uczucie do niego rosło z wiekiem. Teraz gdy jesteśmy w 3 gimnazjum nie wyobrażam sobie bez niego świata. Jest ciągle tym samym Mateuszem. Nic a nic się nie zmienił! Najsmutniej mi się robi kiedy przypomina sobie że jego serce jest zajęte. Ma dziewczynę już rok a ja nadal się nie moge z tym pogodzić... "Czemu?" - Ciągle zadaje sobie to pytanie. On traktuje mnie jak powietrze. Swoją dziewczynę traktuję jak księżniczkę! Słabo mi się robi kiedy przypomnę sobie o tym. Nie raz chciałam sobie odebrać życie przez niego. Na szczęście ktoś mi pomagał i jeszcze żyję. Dziewczyna Mateusza na dodatek jest moją dobrą koleżanką. Ciągle ją lubię ale to strasznie rani kiedy przy nie całuję się z Matim. Jestem padnięta... Idę spać. Muszę przygotować się na jutrzejszy koszmar. Dobranoc pamiętniku! Alicja
Mam nadzieję że pomoglam i dobrze zrozumiałąm zadanie :) Jest to taka miłość szkolna :) Wydaję mi się że przyda Ci się to chociaż troszkę :)
Był jeszcze Mateusz. Ten Mateusz do którego od dawna wzdycham... Czy on mnie kiedyś zauważy? Dzisiaj zapytał mnie o godzine... Przynajmniej tyle! Nie odzywa się do mnie w ogóle. Dla niego nie istnieje. Śmieszne jest to że on jest natomiast całym moim światem!
Pamiętam dokładnie jak się spotkaliśmy. Poznaliśmy się w 1 klasie i do teraz jestem w nim zakochana po uszy... Kiedy tylko zobaczyłam jego krzywe ząbki, piękne brązowe włosy i niebieskie oczy byłam w nim zauroczona. Dzięki temu jestem teraz z Kingą najleszymi przyjaciółkami bo mnie przez to wyśmiała...
W 2 klasie czułam że odwzajemnia moje uczucie. Przynajmniej tak słyszałam. Wszyscy mówili że on się we mnie podkochuje ale okazało się to plotką. Wielka szkoda.
W kolejnych klasach było tak samo. Moje uczucie do niego rosło z wiekiem. Teraz gdy jesteśmy w 3 gimnazjum nie wyobrażam sobie bez niego świata. Jest ciągle tym samym Mateuszem. Nic a nic się nie zmienił!
Najsmutniej mi się robi kiedy przypomina sobie że jego serce jest zajęte. Ma dziewczynę już rok a ja nadal się nie moge z tym pogodzić... "Czemu?" - Ciągle zadaje sobie to pytanie. On traktuje mnie jak powietrze. Swoją dziewczynę traktuję jak księżniczkę! Słabo mi się robi kiedy przypomnę sobie o tym. Nie raz chciałam sobie odebrać życie przez niego. Na szczęście ktoś mi pomagał i jeszcze żyję. Dziewczyna Mateusza na dodatek jest moją dobrą koleżanką. Ciągle ją lubię ale to strasznie rani kiedy przy nie całuję się z Matim.
Jestem padnięta... Idę spać. Muszę przygotować się na jutrzejszy koszmar. Dobranoc pamiętniku!
Alicja
Mam nadzieję że pomoglam i dobrze zrozumiałąm zadanie :) Jest to taka miłość szkolna :) Wydaję mi się że przyda Ci się to chociaż troszkę :)