dawno temu byłem w zakopanem. opiszę teraz krajobraz tego pięknego miasta:
W te wakacje odwiedziłąm Zakopane. Dane mi było mieszkać w małym pensjonacie. Z okna miałam widok na giewont.Góra byłą ogromna. Dookoła sączyłą sięleniwa zieleń i wraz ze wzrostem wysokości kolor nadziei ustępował brązowi. To własnie tam zaczynały się skały. Z daleka nie widaćbyło drzew, tylko zbitą masą. Jakby milion małych ździebeł trawy rosło na stoku. Na szczycie stał krzyż. NA pocztówce widziałam, ze jest ogromny. Z takiej odległości wydawał sięmniejszy ode mnie . Góry symbolizują słabość człowieka. Tutaj możemy zmierzyć sięz naszymi niedoskonałościami. Ten krzyż był wspaniały. Postanowiąłm ,ze za rok wejdęna szczyt. Pokonam siebie i moje słabości.
dawno temu byłem w zakopanem. opiszę teraz krajobraz tego pięknego miasta:
W te wakacje odwiedziłąm Zakopane. Dane mi było mieszkać w małym pensjonacie. Z okna miałam widok na giewont.Góra byłą ogromna. Dookoła sączyłą sięleniwa zieleń i wraz ze wzrostem wysokości kolor nadziei ustępował brązowi. To własnie tam zaczynały się skały. Z daleka nie widaćbyło drzew, tylko zbitą masą. Jakby milion małych ździebeł trawy rosło na stoku. Na szczycie stał krzyż. NA pocztówce widziałam, ze jest ogromny. Z takiej odległości wydawał sięmniejszy ode mnie . Góry symbolizują słabość człowieka. Tutaj możemy zmierzyć sięz naszymi niedoskonałościami. Ten krzyż był wspaniały. Postanowiąłm ,ze za rok wejdęna szczyt. Pokonam siebie i moje słabości.