Język Polski GRAMATYKA I STYLISTYKA 2
1 s 42
W podanym tekście podkreśl orzeczenia.Następnie wyróżnij zdania pojedyncze,złożone współrzędnie i złożone podrzędnie.Możesz każdy rodzaj zdania podkreślić innym kolorem.
(np. Czerwony- ........)
Tekst:
" Noc zapadła nad pustynią, a z nią nastała godzina duchów. Czuwający w stanicach rycerze opowiadali sobie w owych czasach, że nocami wstają na Dzikich Polach cienie poległych, którzy zeszli tam nagłą śmiercią w grzechu, i odprawują swoje korowody, w czym im żaden krzyż ani kościół nie przeszkadza. Toteż gdy sznury wskazujące północ poczynały się dopalać, odmawiano po stanicach modlitwy za umarłych. Mówiono także, że one cienie jeźdźców snując się po pustyni zastępują drogę podróżnym jęcząc i prosząc o znak krzyża świętego. Między nimi trafiały się upiory, które goniły za ludźmi wyjąc. Wprawne ucho z daleka już rozeznawało wycie upiorów od wilczego. Widywano również całe wojska cieniów, które czasem przybliżały się tak do stanic, że straże grały larum. Zapowiadało to zwykle wielką wojnę. Spotkanie pojedynczych cieniów nie znaczyło również nic dobrego, ale nie zawsze należało sobie źle wróżyć, bo i człek żywy zjawiał się nieraz i niknął jak cień przed podróżnymi, dlatego często i snadnie za ducha mógł być poczytanym.
Skoro więc noc zapadła nad Omelniczkiem, nie było w tym nic dziwnego, że zaraz koło opustoszałej stanicy pojawił się duch czy człowiek. Miesiąc wychynął właśnie zza Dniepru i obieĺił pustkę, głowy bodiaków i dal stepową. Wtem niżej na stepie ukazały się inne jakieś nocne istoty. Przelatujące chmurki przesłaniały co chwila blask księżyca, więc owe postacie to wybłyskiwały z cienia, to znowu gasły. Chwilami nikły zupełnie i zdawały się topnieć w cieniu. Posuwając się ku wyniosłości, na której stał pierwszy jeździec, skradały się cicho, ostrożnie, z wolna, zatrzymując się co chwila.
W ruchach ich było coś przerażającego, jak i w całym tym stepie, tak spokojnym na pozór. Wiatr chwilami podmuchiwał ode Dniepru sprawując żałosny szelest w zeschłych bodiakach, które pochylały się i trzęsły, jakby przerażone. Na koniec postacie znikły, schroniły się w cień ruiny. W bladym świetle nocy widać było tylko jednego jeźdźca stojącego na wyniosłości"
7 s 45
Sławek snuje plany na przyszłość. Ma wiele zainteresowań i nie wie jeszcze. co będzie robił, Na razie swoje Rozmyślenia zanotował na kartce w postaci ''haseł wywaławczych''. Ułóż z tych haseł 3 zdania złożone współrzędnie rozłączne, w których opowiesz, jakie są jego marzenia Używaj różnych spójników. Skorzystaj ze wzoru.
WZÓR: Ukończywszy Liceum, Sławek być może założy własne przedsiębiorstwo lub będzie zdawać na architekturę.
Hasła:
Architekura
studia zaoczne na uniwersytecie
medycyna
reklama
wyprawa w Andy
własne przedsiębiorstwo
praca w hospicjum
współpraca z radiem
medycyna
Proszę nie brać tego powyższego zadania z innych pytań, ponieważ sprawdzę!
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2025 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Orzeczenia:
* zapadła,
* nastała,
*czuwający
znikły
widać było
sprawując
pochylały się i trzęsły
stał
schroniły się
zatrzymując się
Posuwając
skradały się się
wybłyskiwały
przesłaniały
topnieć
zdawały się
nie znaczyło
Przelatujące
pojawił się
ukazały się
wychynął
być
należało
niknął
zjawiał się
wróżyć
Spotkanie
Zapowiadało
*opowiadali
*wsatją
*zeszli
*odprawują
* nie przeszkadza
*poczynały się
*dopalać
*odmawiano
*mówiono
*snując się
*zastępują
*jęczą
*prosząc
*trafiały się
*goniły
*wyjąc
*rozeznawało
Widywano
przybliżały się
grały
Zad.1 ORZECZENIA:zapadła,nastała,opowiadali,wstają,zeszli,odprawują,przeszkadza,wskazujące,odmawiano,poczynały się,dopalać,Mówiono,snując, zastępują,jęcząc, prosząc,trafiały,goniły,wyjąc, rozeznawało,Widywano, przybliżały ,grały ,Zapowiadało , Spotkanie,znaczyło,należało,wróżyć, zjawiał,niknął, być ,zapadła,było,pojawił ,wychynął ,obieĺił , ukazały, Przelatujące ,przesłaniały ,wybłyskiwały,gasły,nikły,zdawały sie,topnieć,Posuwając, znikły,stał,skradały,zatrzymując,podmuchiwał, sprawując, pochylały się, trzęsły,schroniły się, stojącego ,widać .
Zdania poj.Noc zapadła nad pustynią, Czuwający w stanicach rycerze opowiadali sobie w owych czasach,Toteż gdy sznury wskazujące północ poczynały się dopalać,Mówiono także,Między nimi trafiały się upiory,Wprawne ucho z daleka już rozeznawało wycie upiorów od wilczego,Widywano również całe wojska cieniów, Zapowiadało to zwykle wielką wojnę,Spotkanie pojedynczych cieniów nie znaczyło również nic dobrego,Skoro więc noc zapadła nad Omelniczkiem, Miesiąc wychynął właśnie zza Dniepru, Wtem niżej na stepie ukazały się inne jakieś nocne istoty,Przelatujące chmurki przesłaniały co chwila blask księżyca, Chwilami nikły zupełnie,Posuwając się ku wyniosłości,W ruchach ich było coś przerażającego,Wiatr chwilami podmuchiwał ode Dniepru sprawując żałosny szelest w zeschłych bodiakach,Na koniec postacie znikły, W bladym świetle nocy widać było tylko jednego jeźdźca stojącego na wyniosłości.
Zdania złożone wspó. Czuwający w stanicach rycerze opowiadali sobie w owych czasach, że nocami wstają na Dzikich Polach cienie poległych, którzy zeszli tam nagłą śmiercią w grzechu, i odprawują swoje korowody, w czym im żaden krzyż ani kościół nie przeszkadza,Mówiono także, że one cienie jeźdźców snując się po pustyni zastępują drogę podróżnym jęcząc i prosząc o znak krzyża świętego, Widywano również całe wojska cieniów, które czasem przybliżały się tak do stanic, że straże grały larum,Spotkanie pojedynczych cieniów nie znaczyło również nic dobrego, ale nie zawsze należało sobie źle wróżyć, bo i człek żywy zjawiał się nieraz i niknął jak cień przed podróżnymi, dlatego często i snadnie za ducha mógł być poczytanym,Skoro więc noc zapadła nad Omelniczkiem, nie było w tym nic dziwnego, że zaraz koło opustoszałej stanicy pojawił się duch czy człowiek, Posuwając się ku wyniosłości, na której stał pierwszy jeździec, skradały się cicho, ostrożnie, z wolna, zatrzymując się co chwila,W ruchach ich było coś przerażającego, jak i w całym tym stepie, tak spokojnym na pozór,Wiatr chwilami podmuchiwał ode Dniepru sprawując żałosny szelest w zeschłych bodiakach, które pochylały się i trzęsły, jakby przerażone,
zdania pod. złoz:
Noc zapadła nad pustynią, a z nią nastała godzina duchów,Toteż gdy sznury wskazujące północ poczynały się dopalać, odmawiano po stanicach modlitwy za umarłych,Między nimi trafiały się upiory, które goniły za ludźmi wyjąc,Miesiąc wychynął właśnie zza Dniepru i obieĺił pustkę, głowy bodiaków i dal stepową, Chwilami nikły zupełnie i zdawały się topnieć w cieniu, Na koniec postacie znikły, schroniły się w cień ruiny,:):)
zad7