Jest mi potrzebna ewangelia z poprzedniej niedzieli (18.04.2010) :)
aneta9622
Jezus ukazał się znowu nad Morzem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: ”Idę łowić ryby”. Odpowiedzieli mu: ”Idziemy i my z tobą”. Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie złowili.
A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. A Jezus rzekł do nich: ”Dzieci, czy nie macie nic do jedzenia?”. Odpowiedzieli Mu: ”Nie”.
On rzekł do nich: ”Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie”. Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć.
Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: ”To jest Pan!”. Szymon Piotr, usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę, był bowiem prawie nagi, i rzucił się w morze. Reszta uczniów dobiła łodzią, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko, tylko około dwustu łokci.
A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli żarzące się na ziemi węgle, a na nich ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: ”Przynieście jeszcze ryb, któreście teraz ułowili”. Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości sieć się nie rozerwała. Rzekł do nich Jezus: ”Chodźcie, posilcie się!”. Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: ”Kto Ty jesteś?”, bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im, podobnie i rybę.
To już trzeci raz, jak Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał.
A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: „Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?”
Odpowiedział Mu: „Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham”.
Rzekł do niego: „Paś baranki moje”.
I powtórnie powiedział do niego: „Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?”
Odparł Mu: „Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham”.
Rzekł do niego: „Paś owce moje”.
Powiedział mu po raz trzeci: „Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?”
Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: „Czy kochasz Mnie?” I rzekł do Niego: „Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham”.
Rzekł do niego Jezus: „Paś owce moje.
Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz”.
To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to rzekł do niego: „Pójdź za Mną!”
Oto słowo Pańskie.
0 votes Thanks 0
Lo3ek
Trzecie zjawienie się Zmartwychwstałego Apostołom
Słowa Ewangelii według świętego Jana.
Jezus znowu ukazał się nad Morzem Tyberiadzkim.| A ukazał się w ten sposób:||
Byli razem Szymon Piotr,| Tomasz, zwany Didymos,| Natanael z Kany Galilejskiej,| synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów.| Szymon Piotr powiedział do nich: «Idę łowić ryby».| Odpowiedzieli mu: «Idziemy i my z tobą».| Wyszli więc i wsiedli do łodzi,| ale tej nocy nic nie złowili.|||
A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu.| Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus.||
A Jezus rzekł do nich: «Dzieci,| czy nie macie nic do jedzenia?»|
Odpowiedzieli Mu: «Nie».||
On rzekł do nich: «Zarzućcie sieć| po prawej stronie łodzi, a znajdziecie».| Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć.|||
Powiedział więc do Piotra| ów uczeń, którego Jezus miłował:| «To jest Pan!»|| Szymon Piotr usłyszawszy, że to jest Pan,| przywdział na siebie wierzchnią szatę,| był bowiem prawie nagi,| i rzucił się w morze.|| Reszta uczniów dobiła łodzią,| ciągnąc za sobą sieć z rybami.|| Od brzegu bowiem nie było daleko, tylko około dwustu łokci.|||
A kiedy zeszli na ląd,| ujrzeli żarzące się na ziemi węgle,| a na nich ułożoną rybę oraz chleb.| Rzekł do nich Jezus: «Przynieście jeszcze ryb,| któreście teraz ułowili».|| Poszedł Szymon Piotr| i wyciągnął na brzeg sieć| pełną wielkich ryb| w liczbie stu pięćdziesięciu trzech.| Pomimo tak wielkiej ilości| sieć się nie rozerwała.| Rzekł do nich Jezus: «Chodźcie,| posilcie się!»|| Żaden z uczniów| nie odważył się zadać Mu pytania: «Kto Ty jesteś?»,| bo wiedzieli, że to jest Pan.|| A Jezus przyszedł, wziął chleb| i podał im, podobnie i rybę.|||
To już trzeci raz,| jak Jezus ukazał się uczniom| od chwili, gdy zmartwychwstał.|||
A gdy spożyli śniadanie,| rzekł Jezus do Szymona Piotra:| «Szymonie, synu Jana,| czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?»||
Odpowiedział Mu: «Tak, Panie,| Ty wiesz, że Cię kocham».|
Rzekł do niego: «Paś baranki moje».||
I powtórnie powiedział do niego: «Szymonie,| synu Jana,| czy miłujesz Mnie?»|
Oparł Mu: «Tak, Panie,| Ty wiesz, że Cię kocham».|
Rzekł do niego; «Paś owce moje».||
Powiedział mu po raz trzeci: «Szymonie, synu Jana,| czy kochasz Mnie?»||
Zasmucił się Piotr,| że mu po raz trzeci powiedział: «Czy kochasz Mnie?»| I rzekł do Niego: «Panie, Ty wszystko wiesz,| Ty wiesz, że Cię kocham».|
Rzekł do niego Jezus: «Paś owce moje.|||
Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci:| Gdy byłeś młodszy,| opasywałeś się sam| i chodziłeś, gdzie chciałeś.|| Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje,| a inny cię opasze| i poprowadzi, dokąd nie chcesz».|||
To powiedział,| aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga.| A wypowiedziawszy to rzekł do niego: «Pójdź za Mną!»|||
A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. A Jezus rzekł do nich: ”Dzieci, czy nie macie nic do jedzenia?”. Odpowiedzieli Mu: ”Nie”.
On rzekł do nich: ”Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie”. Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć.
Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: ”To jest Pan!”. Szymon Piotr, usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę, był bowiem prawie nagi, i rzucił się w morze. Reszta uczniów dobiła łodzią, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko, tylko około dwustu łokci.
A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli żarzące się na ziemi węgle, a na nich ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: ”Przynieście jeszcze ryb, któreście teraz ułowili”. Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości sieć się nie rozerwała. Rzekł do nich Jezus: ”Chodźcie, posilcie się!”. Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: ”Kto Ty jesteś?”, bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im, podobnie i rybę.
To już trzeci raz, jak Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał.
A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: „Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?”
Odpowiedział Mu: „Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham”.
Rzekł do niego: „Paś baranki moje”.
I powtórnie powiedział do niego: „Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?”
Odparł Mu: „Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham”.
Rzekł do niego: „Paś owce moje”.
Powiedział mu po raz trzeci: „Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?”
Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: „Czy kochasz Mnie?” I rzekł do Niego: „Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham”.
Rzekł do niego Jezus: „Paś owce moje.
Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz”.
To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to rzekł do niego: „Pójdź za Mną!”
Oto słowo Pańskie.
Słowa Ewangelii według świętego Jana.
Jezus znowu ukazał się nad Morzem Tyberiadzkim.| A ukazał się w ten sposób:||
Byli razem Szymon Piotr,| Tomasz, zwany Didymos,| Natanael z Kany Galilejskiej,| synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów.| Szymon Piotr powiedział do nich: «Idę łowić ryby».| Odpowiedzieli mu: «Idziemy i my z tobą».| Wyszli więc i wsiedli do łodzi,| ale tej nocy nic nie złowili.|||
A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu.| Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus.||
A Jezus rzekł do nich: «Dzieci,| czy nie macie nic do jedzenia?»|
Odpowiedzieli Mu: «Nie».||
On rzekł do nich: «Zarzućcie sieć| po prawej stronie łodzi, a znajdziecie».| Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć.|||
Powiedział więc do Piotra| ów uczeń, którego Jezus miłował:| «To jest Pan!»|| Szymon Piotr usłyszawszy, że to jest Pan,| przywdział na siebie wierzchnią szatę,| był bowiem prawie nagi,| i rzucił się w morze.|| Reszta uczniów dobiła łodzią,| ciągnąc za sobą sieć z rybami.|| Od brzegu bowiem nie było daleko, tylko około dwustu łokci.|||
A kiedy zeszli na ląd,| ujrzeli żarzące się na ziemi węgle,| a na nich ułożoną rybę oraz chleb.| Rzekł do nich Jezus: «Przynieście jeszcze ryb,| któreście teraz ułowili».|| Poszedł Szymon Piotr| i wyciągnął na brzeg sieć| pełną wielkich ryb| w liczbie stu pięćdziesięciu trzech.| Pomimo tak wielkiej ilości| sieć się nie rozerwała.| Rzekł do nich Jezus: «Chodźcie,| posilcie się!»|| Żaden z uczniów| nie odważył się zadać Mu pytania: «Kto Ty jesteś?»,| bo wiedzieli, że to jest Pan.|| A Jezus przyszedł, wziął chleb| i podał im, podobnie i rybę.|||
To już trzeci raz,| jak Jezus ukazał się uczniom| od chwili, gdy zmartwychwstał.|||
A gdy spożyli śniadanie,| rzekł Jezus do Szymona Piotra:| «Szymonie, synu Jana,| czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?»||
Odpowiedział Mu: «Tak, Panie,| Ty wiesz, że Cię kocham».|
Rzekł do niego: «Paś baranki moje».||
I powtórnie powiedział do niego: «Szymonie,| synu Jana,| czy miłujesz Mnie?»|
Oparł Mu: «Tak, Panie,| Ty wiesz, że Cię kocham».|
Rzekł do niego; «Paś owce moje».||
Powiedział mu po raz trzeci: «Szymonie, synu Jana,| czy kochasz Mnie?»||
Zasmucił się Piotr,| że mu po raz trzeci powiedział: «Czy kochasz Mnie?»| I rzekł do Niego: «Panie, Ty wszystko wiesz,| Ty wiesz, że Cię kocham».|
Rzekł do niego Jezus: «Paś owce moje.|||
Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci:| Gdy byłeś młodszy,| opasywałeś się sam| i chodziłeś, gdzie chciałeś.|| Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje,| a inny cię opasze| i poprowadzi, dokąd nie chcesz».|||
To powiedział,| aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga.| A wypowiedziawszy to rzekł do niego: «Pójdź za Mną!»|||
Oto słowo Pańskie.