według mnie najciekawszą przygodą było przejechanie dżungli na słoniu. Przemierzajcac dżunglę usłyszeli bębny. Schowali się i ujrzeli kapłanów i fakirów. Po krótkiej dezorientacji zrozumieli że to jest rytuał sati. Prowadzona kobieta miała zostać spalona razem ze zwłokami męża. Pan Fogg postanowił ją uratować. Kobieta nazywała się Auda. Poruszali się za procesją ostrożnie i gdy kobieta miała już wejść na stos zwłoki wstały i zabrały niedoszłą ofiarę. Sądzę że to najdziwniejsza i najciekawsza przygoda z tej książki.
według mnie najciekawszą przygodą było przejechanie dżungli na słoniu. Przemierzajcac dżunglę usłyszeli bębny. Schowali się i ujrzeli kapłanów i fakirów. Po krótkiej dezorientacji zrozumieli że to jest rytuał sati. Prowadzona kobieta miała zostać spalona razem ze zwłokami męża. Pan Fogg postanowił ją uratować. Kobieta nazywała się Auda. Poruszali się za procesją ostrożnie i gdy kobieta miała już wejść na stos zwłoki wstały i zabrały niedoszłą ofiarę. Sądzę że to najdziwniejsza i najciekawsza przygoda z tej książki.