Brytyjczycy, tak jak Polacy i prawie wszystkie narody świętujące Boże Narodzenie ubierają choinkę. Ten zwyczaj zakorzenił się bardzo mocno, chociaż w Wielkiej Brytanii ma dopiero 150 (a w Polsce około 100) lat. Zwyczaj ubierania drzewka pochodzi z Niemiec, a na Wyspy Brytyjskie przybył z królową Charlottą, małżonką Jerzego III, która w 1800 roku przyozdobiła na Święta małe cisowe drzewko, wieszając na nim zabawki i słodycze i oświetlając świeczkami. Jednak tradycja ta nie wydostała się poza dwór królewski aż do 1848 roku, kiedy magazyn The Illustrated London News zamieścił rycinę rodziny królewskiej zebranej wokół choinki. Obrazek poruszył wyobraźnię czytelników (zapewne ważną rolę odegrał też ich snobizm) i wkrótce drzewko świąteczne było we wszystkich brytyjskich domach. Od 1947 roku Norwegia przysyła Wielkiej Brytanii bożonarodzeniowe drzewko, które przyozdabia Trafalgar Square. Jest to pamiątka brytyjsko-norweskiej współpracy podczas II Wojny Światowej. Boże Narodzenie to święto dzieci - im najgłębiej zapadają w pamięć świąteczne dni, na nich największe wrażenie robią dekoracje, one też najbardziej pragną znaleźć prezenty. Gdzie? Zazwyczaj nie jak u nas - pod choinką, ale w ogromnej pończosze lub skarpecie, którą wieszają w wigilijny wieczór w pokoju, gdzie najłatwiej przez komin może dostać się Święty Mikołaj. Brytyjskie dzieci czekają na Mikołaja międzynarodowego o rodowodzie amerykańskim (Santa Claus albo Father Christmas) - tego z białą brodą jeżdżącego saniami zaprzężonymi w renifery. Wygląd świętego przynoszącego prezenty nie jest jednak wytworem wyobraźni speców od reklamy, przynajmniej nie do końca. Znany jest drzeworyt z 1653 roku, na którym Father Christams jest ubrany w biało-czerwony strój. Brytyjskie dzieci podczas Świąt nie nudzą się tak bardzo jak polskie, które często są skazane do słuchania opowieści dorosłych zebranych przy wspólnym stole. Na wyspach dzieci często biorą wówczas udział w przedstawieniach teatralnych na motywach znanych bajek. Pierwszego dnia Świąt (Christmas Day), dzieci szukają w swoich pończochach prezentów. Później rodziny często jedzą wspólny obiad, na który składa się pieczony indyk, gęś albo wołowina i Christmas pudding z suszonymi owocami w którym czasami dzieci mogą znaleźć ukryte monety albo drobne zabawki. Na deser są mince pies (okrągłe babeczki z suszonymi owocami, bakaliami itp.). Znanym świątecznym zwyczajem jest pulling of Christmas crackers. Po raz pierwszy zwyczaj ten opisuje gazeta z 1841 roku, a w 1848 roku okazał się pierwszy rysunek przedstawiający Christmas crackers. Cracker to mała zwinięta w rulonik i zawiązana na obu końcach tubka z papieru. W środku znajdują się małe zabawki, błyskotki, kapelusiki świąteczne albo zagadki. Crackers otwiera się w pierwszy dzień Świąt. Żeby dostać się do tego co jest w środku dwoje ludzi musi ciągnąć za jego końce - przy otwarciu słyszy się charakterystyczny dźwięk i ze środka wypada zawartość. Pierwszego dnia świąt tradycyjnie wygłasza przemówienie królowa. Tradycję tę rozpoczął król Jerzy V w 1932 roku. Drugiego dnia Świąt (Boxing Day - nazwany tak od zwyczaju dawania "świątecznych pudełek" tzw. Chrismtas Boxes służącym i dostawcom) Brytyjczycy tradycyjnie obdarowują służbę i biednych. Ci którzy służby nie mają spotykają się w gronie przyjaciół na świątecznych przyjęciach.
Brytyjczycy, tak jak Polacy i prawie wszystkie narody świętujące Boże Narodzenie ubierają choinkę. Ten zwyczaj zakorzenił się bardzo mocno, chociaż w Wielkiej Brytanii ma dopiero 150 (a w Polsce około 100) lat. Zwyczaj ubierania drzewka pochodzi z Niemiec, a na Wyspy Brytyjskie przybył z królową Charlottą, małżonką Jerzego III, która w 1800 roku przyozdobiła na Święta małe cisowe drzewko, wieszając na nim zabawki i słodycze i oświetlając świeczkami. Jednak tradycja ta nie wydostała się poza dwór królewski aż do 1848 roku, kiedy magazyn The Illustrated London News zamieścił rycinę rodziny królewskiej zebranej wokół choinki. Obrazek poruszył wyobraźnię czytelników (zapewne ważną rolę odegrał też ich snobizm) i wkrótce drzewko świąteczne było we wszystkich brytyjskich domach. Od 1947 roku Norwegia przysyła Wielkiej Brytanii bożonarodzeniowe drzewko, które przyozdabia Trafalgar Square. Jest to pamiątka brytyjsko-norweskiej współpracy podczas II Wojny Światowej.
Boże Narodzenie to święto dzieci - im najgłębiej zapadają w pamięć świąteczne dni, na nich największe wrażenie robią dekoracje, one też najbardziej pragną znaleźć prezenty. Gdzie? Zazwyczaj nie jak u nas - pod choinką, ale w ogromnej pończosze lub skarpecie, którą wieszają w wigilijny wieczór w pokoju, gdzie najłatwiej przez komin może dostać się Święty Mikołaj. Brytyjskie dzieci czekają na Mikołaja międzynarodowego o rodowodzie amerykańskim (Santa Claus albo Father Christmas) - tego z białą brodą jeżdżącego saniami zaprzężonymi w renifery. Wygląd świętego przynoszącego prezenty nie jest jednak wytworem wyobraźni speców od reklamy, przynajmniej nie do końca. Znany jest drzeworyt z 1653 roku, na którym Father Christams jest ubrany w biało-czerwony strój.
Brytyjskie dzieci podczas Świąt nie nudzą się tak bardzo jak polskie, które często są skazane do słuchania opowieści dorosłych zebranych przy wspólnym stole. Na wyspach dzieci często biorą wówczas udział w przedstawieniach teatralnych na motywach znanych bajek.
Pierwszego dnia Świąt (Christmas Day), dzieci szukają w swoich pończochach prezentów. Później rodziny często jedzą wspólny obiad, na który składa się pieczony indyk, gęś albo wołowina i Christmas pudding z suszonymi owocami w którym czasami dzieci mogą znaleźć ukryte monety albo drobne zabawki. Na deser są mince pies (okrągłe babeczki z suszonymi owocami, bakaliami itp.).
Znanym świątecznym zwyczajem jest pulling of Christmas crackers. Po raz pierwszy zwyczaj ten opisuje gazeta z 1841 roku, a w 1848 roku okazał się pierwszy rysunek przedstawiający Christmas crackers. Cracker to mała zwinięta w rulonik i zawiązana na obu końcach tubka z papieru. W środku znajdują się małe zabawki, błyskotki, kapelusiki świąteczne albo zagadki. Crackers otwiera się w pierwszy dzień Świąt. Żeby dostać się do tego co jest w środku dwoje ludzi musi ciągnąć za jego końce - przy otwarciu słyszy się charakterystyczny dźwięk i ze środka wypada zawartość.
Pierwszego dnia świąt tradycyjnie wygłasza przemówienie królowa. Tradycję tę rozpoczął król Jerzy V w 1932 roku.
Drugiego dnia Świąt (Boxing Day - nazwany tak od zwyczaju dawania "świątecznych pudełek" tzw. Chrismtas Boxes służącym i dostawcom) Brytyjczycy tradycyjnie obdarowują służbę i biednych. Ci którzy służby nie mają spotykają się w gronie przyjaciół na świątecznych przyjęciach.