Jaki może być wierszyk o recyklingu . ? krótki ma być . jakiś wierszyk o sortowaniu śmieci .
sylwus185
- Mamo, co to za auto, i co oni robią z tym pudłem? - Julek stał jak wmurowany i z zapartym tchem przyglądał się porannej sesji pracowników MPO. Niczym muchy zapadające w sen zimowy miotali się między ogromną śmieciarą a kolorowymi pojemnikami na posortowane odpady. Modliłam się żarliwie, by moje dziecko nie usłyszało tylko ich soczystej polszczyzny - na szczęście hałas silnika samochodu i spadających do pojemnika śmieci zagłuszał dość ekspresyjne pogawędki:) -Mamo, ja chcę taki pomarańczowy kombinezon, i chcę jeździć śmieciarą, i kręcić tą korbą i hakiem - mały z wrażenia był purpurowy na twarzy i nie dał się ruszyć z miejsca. Oczywiście tego dnia spóźniliśmy się do przedszkola, bo musieliśmy stać przy śmietnikach do końca akcji.
No i zaczęło się. Od tamtej pory Julek chce być śmieciarzem. Na każdym spacerze poszukujemy śmieciarek, zatrzymujemy się przy każdym śmietniku i wypatrujemy szaro-pomarańczowego samochodu. Pod choinką była w tym roku oczywiście śmieciarka, na urodziny Julek zamówił taki sam zestaw z klocków. W przedszkolu rysuje śmieciarki, bohaterem każdej z bajek, które opowiadamy mu do poduchy, jest oczywiście śmieciarz. No i nie może odżałować, że żadne z nas nie pracuje w tym zawodzie... Zgadnijcie, za kogo chce być przebrany na balu karnawałowym? Jedyny plus tej fascynacji to pewna mała zmiana: Julek z bałaganiarza stał się fanem porządku. Nareszcie sprząta zabawki i pilnuje, byśmy sortowali śmieci. Dobre i to, ale na na widok śmieciarki czuję lekkie mdłości...
Za jakiś czas synek zobaczy pewnie lodziarza przy pracy i zamiast o śmieciach będziemy rozmawiać o wafelkach, łyżkach i gałkach. Potem zachwyci się pracą mechanika, może górnika, kto wie? Kim zostanie - nie mam pojęcia. Wiem tylko, że my nie będziemy mu niczego narzucać. Lepiej żeby był szczęśliwym śmieciarzem niż sfrustrowanym prawnikiem
8 votes Thanks 2
mateusz14101992
Dziś na świecie dużo dzieci, Wyrzucają wszędzie śmieci, śmieć do śmiecia, śmieć do śmiecia, to jest zawód pana Miecia on do śmieci werwa ma, i recykling dobrze zna.
MarcelinaUryga
-Co to takiego? -To śmieci, kolego. -Skąd się tu wzięły? -Przez ludzi tu utknęły. -Co można z tym zrobić? Nie można się z tym zgodzić! -Recykling- moja rada. Do takich spraw się nada! Dba o przyrodę i o Ciebie, kolego. I nigdy już w życiu nie zapomnij tego.
No i zaczęło się. Od tamtej pory Julek chce być śmieciarzem. Na każdym spacerze poszukujemy śmieciarek, zatrzymujemy się przy każdym śmietniku i wypatrujemy szaro-pomarańczowego samochodu. Pod choinką była w tym roku oczywiście śmieciarka, na urodziny Julek zamówił taki sam zestaw z klocków. W przedszkolu rysuje śmieciarki, bohaterem każdej z bajek, które opowiadamy mu do poduchy, jest oczywiście śmieciarz. No i nie może odżałować, że żadne z nas nie pracuje w tym zawodzie... Zgadnijcie, za kogo chce być przebrany na balu karnawałowym? Jedyny plus tej fascynacji to pewna mała zmiana: Julek z bałaganiarza stał się fanem porządku. Nareszcie sprząta zabawki i pilnuje, byśmy sortowali śmieci. Dobre i to, ale na na widok śmieciarki czuję lekkie mdłości...
Za jakiś czas synek zobaczy pewnie lodziarza przy pracy i zamiast o śmieciach będziemy rozmawiać o wafelkach, łyżkach i gałkach. Potem zachwyci się pracą mechanika, może górnika, kto wie? Kim zostanie - nie mam pojęcia. Wiem tylko, że my nie będziemy mu niczego narzucać. Lepiej żeby był szczęśliwym śmieciarzem niż sfrustrowanym prawnikiem
Wyrzucają wszędzie śmieci,
śmieć do śmiecia,
śmieć do śmiecia,
to jest zawód pana Miecia
on do śmieci werwa ma,
i recykling dobrze zna.
-To śmieci, kolego.
-Skąd się tu wzięły?
-Przez ludzi tu utknęły.
-Co można z tym zrobić?
Nie można się z tym zgodzić!
-Recykling- moja rada.
Do takich spraw się nada!
Dba o przyrodę i o Ciebie, kolego.
I nigdy już w życiu nie zapomnij tego.