Robinson Crusoe wypłynął wraz z przyjacielem na pierwszą wyprawę statkiem. Po swoich przeżyciach stwierdził, że nigdy więcej nie wsiądzie na statek, lecz przy najbliższej okazji zaciągnął się na okręt.
Podczas jednej z podróży statek, którym płynął Crusoe, został zaatakowany przez korsarzy, a sam Robinson został wzięty do niewoli. Po jakimś czasie uciekł, lecz jego stateczek rozbił się i podróżnik trafił na bezludną wyspę. Wiele dni, mięsięcy, a nawet lat minęło mu na rozbudowaniu się i odkrywaniu wyspy.
Podczas jednej z przechadzek Robinson zauważył obóz na plaży. Jak później się dowiadujemy, uratował on młodego czarnoskórego chłopca, którego nazwał Piętaszek. Przeżyli razem wiele przygód.
Znowu minęło trochę czasu, ale Crusoe wreszcie uciekł z wyspy, lecz z powodu ogromnego przywiązania do niej, powrócił z dużą ilością pieniędzy, zbudował tam miasto i osiedlił się tam na stałe.
Jaki los spotkał Robinsona Crusoe? (rozpiszcie się troszkę)
Robinsor Crusoe urodził się w Yorku, miescie położonym na angielskim wybrzeżu. Każdego dnia obserwował statki zawijające do portu i marzył, że i on kiedyś wyruszy w jakiś daleki rejs. Jednak jego ojciec nie chciał o tym słyszeć, bo morze zabrało mu już dwóch starszych synów. Wolał, by Robinson został kupcem jak on. Syn jednak nie potrafił zrezygnować ze swojego marzenia i któregoś dnia uciekł z domu i zaciągnął się na statek.
Pierwszy rejs zakończył się katastrofą, statek zatonął, ale Robinson ocalał i nie zamierzał wracać do domu. Zaciągnął się więc po raz kolejny, trafiając na statek kapitana Smitha. Odbył wraz z nim podróż do Afryki i nauczył się wiele o żeglowaniu. Po śmierci swojego nauczyciela, na prośbę wdowy Smith, kontynuował transport towarów na pokładzie Eleonory. Niestety w czasie któregoś rejsu na statek Robinsona napadli piraci, zrabowali towar, a załogę pojmali i sprzedali do niewoli. Robinson podzielił ten los, dopiero po dwóch latach zdołał uciec. i przez pewnien czas błąkał się po wybrzeżu, a później nabył ziemię i iódł życie plantatora. Brakowało mu niewolników, zamierzał sprowadzić ich z Afryki- tak trafił na pokład portugalskiego statku i zaczął znów życie marynarza. Po kilku latach spędzonych na morzu znów spotkał do zły los. Gwałtowny sztorm zatopił statek i wszystkich ludzi z załogi. Robinson jako jedny ocalał z katastrofy. Jego sytuacja nie była godna pozazdroszczenia. Kiedy się ocknął i zaczął badać ląd, na który wyrzuciły go.........
Ja też takie zadanie miałem rok temu i dostałem z tego 6 :)
Robinson Crusoe wypłynął wraz z przyjacielem na pierwszą wyprawę statkiem. Po swoich przeżyciach stwierdził, że nigdy więcej nie wsiądzie na statek, lecz przy najbliższej okazji zaciągnął się na okręt.
Podczas jednej z podróży statek, którym płynął Crusoe, został zaatakowany przez korsarzy, a sam Robinson został wzięty do niewoli. Po jakimś czasie uciekł, lecz jego stateczek rozbił się i podróżnik trafił na bezludną wyspę. Wiele dni, mięsięcy, a nawet lat minęło mu na rozbudowaniu się i odkrywaniu wyspy.
Podczas jednej z przechadzek Robinson zauważył obóz na plaży. Jak później się dowiadujemy, uratował on młodego czarnoskórego chłopca, którego nazwał Piętaszek. Przeżyli razem wiele przygód.
Znowu minęło trochę czasu, ale Crusoe wreszcie uciekł z wyspy, lecz z powodu ogromnego przywiązania do niej, powrócił z dużą ilością pieniędzy, zbudował tam miasto i osiedlił się tam na stałe.
Jaki los spotkał Robinsona Crusoe? (rozpiszcie się troszkę)
Robinsor Crusoe urodził się w Yorku, miescie położonym na angielskim wybrzeżu. Każdego dnia obserwował statki zawijające do portu i marzył, że i on kiedyś wyruszy w jakiś daleki rejs. Jednak jego ojciec nie chciał o tym słyszeć, bo morze zabrało mu już dwóch starszych synów. Wolał, by Robinson został kupcem jak on. Syn jednak nie potrafił zrezygnować ze swojego marzenia i któregoś dnia uciekł z domu i zaciągnął się na statek.
Pierwszy rejs zakończył się katastrofą, statek zatonął, ale Robinson ocalał i nie zamierzał wracać do domu. Zaciągnął się więc po raz kolejny, trafiając na statek kapitana Smitha. Odbył wraz z nim podróż do Afryki i nauczył się wiele o żeglowaniu. Po śmierci swojego nauczyciela, na prośbę wdowy Smith, kontynuował transport towarów na pokładzie Eleonory. Niestety w czasie któregoś rejsu na statek Robinsona napadli piraci, zrabowali towar, a załogę pojmali i sprzedali do niewoli. Robinson podzielił ten los, dopiero po dwóch latach zdołał uciec. i przez pewnien czas błąkał się po wybrzeżu, a później nabył ziemię i iódł życie plantatora. Brakowało mu niewolników, zamierzał sprowadzić ich z Afryki- tak trafił na pokład portugalskiego statku i zaczął znów życie marynarza. Po kilku latach spędzonych na morzu znów spotkał do zły los. Gwałtowny sztorm zatopił statek i wszystkich ludzi z załogi. Robinson jako jedny ocalał z katastrofy. Jego sytuacja nie była godna pozazdroszczenia. Kiedy się ocknął i zaczął badać ląd, na który wyrzuciły go.........
Ja też takie zadanie miałem rok temu i dostałem z tego 6 :)