Przed przenianą w wigilijną noc, Ebenezer Scrooge był samolubnym człowiekiem. Nienawidził świąt, nie lubił ludzi i był bardzo skąpy. Jego życie polegało na zarabianiu pieniędzy. Jednak człowiek ten, nie potrafił z nich korzystać. Sam mieszkał skromnie, jadał proste posiłki, które sam przygotowywał i ubierał się przeciętnie. Można powiedzieć, ze nie potrafił spożytkować swojego bogactwa. Był też człowiekiem osamotnionym, nie miał przyjaciół, a z jedynym kuzynem, nie utrzymywał kontaktów. Duch Wigilijnej Przyszłości pokazał Scrooge'owi jego własny pogrzeb, na którym nikt go nie opłakiwał, a żebracy zastanawiali się, jak go okraść. Sądzę więc, że gdyby bohater nie zmienił się wewnętrzne, żyłby w taki sam sposób, jak przed przemiana i w końcu umarłby w samotności, licząc pieniądze.
Przed przenianą w wigilijną noc, Ebenezer Scrooge był samolubnym człowiekiem. Nienawidził świąt, nie lubił ludzi i był bardzo skąpy. Jego życie polegało na zarabianiu pieniędzy. Jednak człowiek ten, nie potrafił z nich korzystać. Sam mieszkał skromnie, jadał proste posiłki, które sam przygotowywał i ubierał się przeciętnie. Można powiedzieć, ze nie potrafił spożytkować swojego bogactwa. Był też człowiekiem osamotnionym, nie miał przyjaciół, a z jedynym kuzynem, nie utrzymywał kontaktów. Duch Wigilijnej Przyszłości pokazał Scrooge'owi jego własny pogrzeb, na którym nikt go nie opłakiwał, a żebracy zastanawiali się, jak go okraść. Sądzę więc, że gdyby bohater nie zmienił się wewnętrzne, żyłby w taki sam sposób, jak przed przemiana i w końcu umarłby w samotności, licząc pieniądze.