Dawno, dawno temu, kiedy w naszym kraju istniała jeszcze nieprzebyta puszcza, żył sobie młody rybak. Wars, bo tak mu było na imię, miał skromny domek nad Wisłą. Był dobrym, pogodnym człowiekiem, dlatego szczęście szło z nim zawsze parą. Sam zrobił sobie łódź, którą wypływał na połowy ryb. Nie wracał na brzeg, dopóki czegoś nie złowił. Najbardziej lubił wypływać nocą, kiedy księżyc pojawiał się na niebie i panował całkowity spokój. Pewnego razu, podczas połowu zauważył śliczną dziewczynę, która miała rybi ogon zamiast nóg. Syrena nie wiedząc, że ktoś ją podgląda zaczęła śpiewać. Rybak zakochał się w tym śpiewie. Od tego momentu, ciągle pragnął ją widzieć i słuchać jak pięknie śpiewa, toteż chował się przed nią w szuwarach i napawał się jej pięknem. W końcu zdobył się na odwagę, by się ujawnić i powiedzieć jej o miłości, jaką ją darzył. Okazało się, że syrena też kochała rybaka. Wars poprosił ją o rękę i gdy ta się zgodziła rybi ogon przemienił się w nogi. Syrena przybrała imię Sawa. Wkrótce odbyło się wielkie wesele na ich cześć. Żyli jeszcze długo i szczęśliwie. Wokół ich domu powstała osada rybacka, którą nazwano Warszawa. I w taki o to sposób powstał zalążek naszej stolicy.
Też się miałam nauczyć i nauczyłam się opowiadać strasznie podobnie do tego, dostałam 5 :P Sorka, że z netu ale krócej i tak się nie da, a to jest "sprawdzone" XD powodzenia :P
Dawno, dawno temu, kiedy w naszym kraju istniała jeszcze nieprzebyta puszcza, żył sobie młody rybak. Wars, bo tak mu było na imię, miał skromny domek nad Wisłą. Był dobrym, pogodnym człowiekiem, dlatego szczęście szło z nim zawsze parą. Sam zrobił sobie łódź, którą wypływał na połowy ryb. Nie wracał na brzeg, dopóki czegoś nie złowił. Najbardziej lubił wypływać nocą, kiedy księżyc pojawiał się na niebie i panował całkowity spokój. Pewnego razu, podczas połowu zauważył śliczną dziewczynę, która miała rybi ogon zamiast nóg. Syrena nie wiedząc, że ktoś ją podgląda zaczęła śpiewać. Rybak zakochał się w tym śpiewie. Od tego momentu, ciągle pragnął ją widzieć i słuchać jak pięknie śpiewa, toteż chował się przed nią w szuwarach i napawał się jej pięknem. W końcu zdobył się na odwagę, by się ujawnić i powiedzieć jej o miłości, jaką ją darzył. Okazało się, że syrena też kochała rybaka. Wars poprosił ją o rękę i gdy ta się zgodziła rybi ogon przemienił się w nogi. Syrena przybrała imię Sawa. Wkrótce odbyło się wielkie wesele na ich cześć. Żyli jeszcze długo i szczęśliwie. Wokół ich domu powstała osada rybacka, którą nazwano Warszawa. I w taki o to sposób powstał zalążek naszej stolicy.
źródło: http://pl.shvoong.com/books/2119554-wars-sawa/#ixzz2Mb3vqUlq
Też się miałam nauczyć i nauczyłam się opowiadać strasznie podobnie do tego, dostałam 5 :P Sorka, że z netu ale krócej i tak się nie da, a to jest "sprawdzone" XD powodzenia :P