Jak rozumiesz te dwie fraszki? O czym jest mowa?
Szukam wspólnika
Postanowiłem dac anons taki do dziennika -
odpowiednio duży,
by uwagę skupiał :
CHCĘ ZOSTAC PORZĄDNYM
CZŁOWIEKIEM -
POSZUKUJĘ WSPÓLNIKA
sam nie będę się wygłupiał !
Nagminne nieporozumienie
Szlachetnośc ...
Mądrośc ...
Uczciwośc ..
Czemu słysząc te słowa
każdy błędnie mniema ,
że to o nim mowa ?
More Questions From This User See All
Pierwsza fraszka nawiązuje do zachowań dzisiajszego społeczeństwa.Ludzie patrzą sobie wzajemnie na ręce,często uzależniają swoje wybory od decyzji innych."Nie będę się sam wygłupiał"-świadczy o podejściu autora do bycia "porządnym człowiekiem".Uważa,że w obecnym świecie nie opłaca się chyhylac spoza ogółu,a jeśli już to robic,to zdecydowanie nie samotnie.
Druga fraszka traktuje o problemie zbyt wysokiego mniemania o sobie,lub uważania się za kogoś,kim się nie jest. Bo fakt,iż istnieją ludzie,którzy naprawdę mogliby powiedziec,że są mądrzy,szlachetni i uczciwi,nie znaczy,że jest ich dużo.Autor fraszki sugeruje,że większośc osób,które tak o sobie myślą myli się,widzi to,co chce widziec,a nie to,co jest naprawdę.