Wydaje mi się, że jeśli jesteśmy świadomi swych słabości i grzeszności, wiemy jak mamy się kierować, aby je unicestwić. Nie jest to oczywiście proste. Każdy człowiek ma inne i nie ma wpólnego sposobu na to rozwiązanie. Musimy sami chcieć tego. Właśnie ta świadomość otwiera nam drogę do wiary w Boga. Odczujemy swą pustkę, a dzięki Bogu ją wypełnimy. Wystarczy chcieć i zrozumieć. Nasz beznadziejność w tych dziedzinach zmusi nas do działania.
Wydaje mi się, że jeśli jesteśmy świadomi swych słabości i grzeszności, wiemy jak mamy się kierować, aby je unicestwić. Nie jest to oczywiście proste. Każdy człowiek ma inne i nie ma wpólnego sposobu na to rozwiązanie. Musimy sami chcieć tego. Właśnie ta świadomość otwiera nam drogę do wiary w Boga. Odczujemy swą pustkę, a dzięki Bogu ją wypełnimy. Wystarczy chcieć i zrozumieć. Nasz beznadziejność w tych dziedzinach zmusi nas do działania.