Interpretacja wiersza "Fatum" Cypriana Kamila Norwida. ( mam to zrobić na jutro więc byłabym wdzięczna jak by ktoś to zinterpretował :)
I Jak dziki zwierz przyszło Nieszczęście do człowieka I zatopiło weń fatalne oczy... - Czeka - - Czy człowiek zboczy?
II Lecz on odejrzał mu - jak gdy artysta Mierzy swojego kształt modelu - I spostrzegło, że on patrzy - co? skorzysta Na swym nieprzyjacielu: I zachwiało się całą postaci wagą - - I nie ma go!
niezwyklaja
Sorry, tylko do tej pierwszej części będzie, ale zawsze to coś, hehe ;p
Osoba mówiąca w wierszu porównuje nieszczęście do dzikiego zwierzęcia. Przychodzi niespodziewane, kojarzy się z przykrościami, nieszczęściami, czasem ze śmiercią. Ogólnie nie wróży nic dobrego. Mówi o tym, że gdy już dosięgnie człowieka, tak szybko nie odchodzi. Zazwyczaj w życiu bywa tak, że gdy spotka nas nieszczęście, wiele spraw nie idzie po naszej myśli. Ludzie mogą się jednak poddać źle sprzyjającemu losowi lub przeciwstawić mu się. Ludzie mogą użalać się na sobą i załamywać ręce lub zawalczyć o własne szczęście.
Osoba mówiąca w wierszu porównuje nieszczęście do dzikiego zwierzęcia. Przychodzi niespodziewane, kojarzy się z przykrościami, nieszczęściami, czasem ze śmiercią. Ogólnie nie wróży nic dobrego. Mówi o tym, że gdy już dosięgnie człowieka, tak szybko nie odchodzi. Zazwyczaj w życiu bywa tak, że gdy spotka nas nieszczęście, wiele spraw nie idzie po naszej myśli. Ludzie mogą się jednak poddać źle sprzyjającemu losowi lub przeciwstawić mu się. Ludzie mogą użalać się na sobą i załamywać ręce lub zawalczyć o własne szczęście.