Golum uwazal go za zlodzieja jego "skarbu" czili pierscienia
Gandalf uwazal go za wybranca uparcie twierdzil ze bedzie wysmienitym "wlamywaczem"
Thorin Dębowa Tarcza poczatkowo uwazal go za tchorza i niepotrzebny uciazliwy problem ale na sam koniec przekonal sie, ze Gandalf mial racje, ze Bilbo rzeczywiscie jest wybrancem poniewaz hobbit uratowal mu zycie.
Balin zatwardzialy wojownik stary juz mial podobne zdanie do Thorina ale bardziej ojcowal hobbitwi. Galadriela uwazala ze Bilbo jest wybrancem dlatego ze ufala gandalfowi chociaz mozemy domyslac sie ze poczatkowo miala pewne watpliwosci. Saruman Biały uwazal ze Bilbo calkowicie nie nadaje sie do takiej wyprawy. Elrond byl wobec Bilba neutralny. Frodo Baggins jest on tylko na poczatku, wystepuje on jako siostrzeniec ktoremu nigdy by do glowy nie przyszlo ze jego wujek ruszyl sie gdzies poza granice Shire. No i reszta kompani Thorina czyli: Ori, Dori mowionio na niego (Troll Bert),Nori ,Glóin (czyli Troll William), Óin, Kíli, Fíli, Bombur, Bofur, Bifur (jak kto woli Troll TomMcTavish), Dwalin tutaj cala gromadka poza Bofurem traktowala go podobnie: na poacztku jak uciazliwosc potem robili sobie z niego zarty czasami nieuprzejmnie sie nim wyreczali (np slynna akcja z trollami :D) potem stopniowo zaczynali dostrzegac w nim kogos potrzebnego az ostatecznie przekonali sie o jego mestwie wlasnie podczas bohaterskiego ratunku ich przywodcy Thorima. Jezeli zas chodzi o Bofura zawsze uwazal go za jednego z czlonkow kompani pomagal mu i dodatkowo czesto bronil go przed roznymi niebespieczenstwami ostateczne utwierdzil sie w swojej decyzji wtedy co cala reszta. POZDRO mam nadzieje ze pomoglem :)
Golum uwazal go za zlodzieja jego "skarbu" czili pierscienia
Gandalf uwazal go za wybranca uparcie twierdzil ze bedzie wysmienitym "wlamywaczem"
Thorin Dębowa Tarcza poczatkowo uwazal go za tchorza i niepotrzebny uciazliwy problem ale na sam koniec przekonal sie, ze Gandalf mial racje, ze Bilbo rzeczywiscie jest wybrancem poniewaz hobbit uratowal mu zycie.
Balin zatwardzialy wojownik stary juz mial podobne zdanie do Thorina ale bardziej ojcowal hobbitwi. Galadriela uwazala ze Bilbo jest wybrancem dlatego ze ufala gandalfowi chociaz mozemy domyslac sie ze poczatkowo miala pewne watpliwosci. Saruman Biały uwazal ze Bilbo calkowicie nie nadaje sie do takiej wyprawy. Elrond byl wobec Bilba neutralny. Frodo Baggins jest on tylko na poczatku, wystepuje on jako siostrzeniec ktoremu nigdy by do glowy nie przyszlo ze jego wujek ruszyl sie gdzies poza granice Shire. No i reszta kompani Thorina czyli: Ori, Dori mowionio na niego (Troll Bert),Nori ,Glóin (czyli Troll William), Óin, Kíli, Fíli, Bombur, Bofur, Bifur (jak kto woli Troll TomMcTavish), Dwalin tutaj cala gromadka poza Bofurem traktowala go podobnie: na poacztku jak uciazliwosc potem robili sobie z niego zarty czasami nieuprzejmnie sie nim wyreczali (np slynna akcja z trollami :D) potem stopniowo zaczynali dostrzegac w nim kogos potrzebnego az ostatecznie przekonali sie o jego mestwie wlasnie podczas bohaterskiego ratunku ich przywodcy Thorima. Jezeli zas chodzi o Bofura zawsze uwazal go za jednego z czlonkow kompani pomagal mu i dodatkowo czesto bronil go przed roznymi niebespieczenstwami ostateczne utwierdzil sie w swojej decyzji wtedy co cala reszta. POZDRO mam nadzieje ze pomoglem :)