hej :) muszę napisać opowiadanie pt. "Moje życie na innej planecie", ale nie bardzo wiem jak :) mógłby ktoś pomóc.? :)
NIE PODSYŁAĆ PRAC ŚCIĄGNIĘTYCH Z INTERNETU :)
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2025 KUDO.TIPS - All rights reserved.
,,Moje życie na innej planecie "
Pewnego dnia nudziłam się okropnie , weszłam na internet poczytałam trochę o marsjaninach . Pisało tam jak ich teleportować do wybranego miejsca na ziemi . Gdy przeczytałam jeden sposób to wybuchłam śmiechem .
Nie miałam nic lepszego do roboty więc postanowiłam się troche powygłupiać . Wziełam rzeczy które były mi do tego teleportownia potrzebne czyli : koc , 15 kamyków i 2 latarki . Gdy to wszystko zgromadziłam byłam w 100 % pewna , że to się nie uda . Rozłożyłam koc wokół którego ułożyłam 15 kamieni i postawiłam latarki na prawym i lewym boku koca . Śmiejąc się wymawiałam jakieś dziwne zaklęcia . Było koło 20 jak poszłam do domu obejrzeć jakiś ciekawy film . Po filmie zjadłam kolacje położyłam się do łóżka i zaczełam czytać ksiązkę . Koło 23 z ogródka dochodziły jakieś dziwne odgłosy . Postanowiłam to sprawdzić . Ubrałam się , a gdy weszłam do ogródka nie mogłam uwierzyć własnym oczom na miejscu gdzie rozłożyłam koc pojawiło się ufo . Miało zielony kolor i dziwny kształt . Po pewnym czasie wyszły z niego niebieskie ludziki . Podeszły do mnie i powiedziały :
- Jesteśmy marjaninki z niebieskiej planety , piękna wasza ta ziemia . Po co nas tu ściągnełaś ?
- Witajcie , ściągnełam was tutaj z nudów
- Z nudów ? Oj dziewczynko będziesz się tłumaczyć naszemu panu .
- Zaraz zaraz czy wy chcecie mnie wpakować do jakiejś innej planety ?
- Niebieskiej , dobrze nie mówmy tyle bo czas ucieka
- Ile tam będe ?
- Nie gadaj tyle no rusz się !
- Nie rusze się z tego miejsca do czasu aż nie powiecie ile tam będe
Wtedy jeden niebieski marsjanin wyciągnął jakiś dziwny pistolet i puścił na mnie niebieskie światło . Po kilku sekundach siedziałam już w ufo zapięta pasem . Po godzinie byłam na miejscu . Podeszłam z marsjaninami do ich króla który na mnie spojrzał i powiedział :
- Ładnie to tak ?
- Ale ja niczemu nie jestem winna
I w tym momencie mama woła mnie na śniadanie ja wstaje z łóżka i ta cała histoia okazała się tylko zwykłym snem .
Mam nadzieję że pomogłam :) . Licze na naj .