Ginie się, albo co najmniej nijaczeje bez miłości do miejsc - rozumiem to jako to, że każdy z nas powinien posiadać przynajmniej jedno miejsce, które kocha, do którego jest przywiązany, inaczej nie ma gdzie wracać, nie ma za czym tęksnić. Jednym z takich podstawowych miejsc powinien być dom - przecież to do niego się chce wracać, to za nim się tęskni. Dla różnych ludzi różne miejsca są ostoją spokoju, jeśli człowiek nie ma takiego miejsca, to błąka się po świecie, nie wie gdzie ma osiąść, żadne drzwi, żadna przestrzeń nie jest jego, nie może nigdzie uciec, nie jest w stanie w razie kryzysu ukryć się w swoim bezpiecznym miejscu, nie posiada myśli, która mówi mu, że jest na świecie taki zakątek, który jest jego oceanem spokoju, przysłowiowymi czterema ścianami.
Ginie się, albo co najmniej nijaczeje bez miłości do miejsc - rozumiem to jako to, że każdy z nas powinien posiadać przynajmniej jedno miejsce, które kocha, do którego jest przywiązany, inaczej nie ma gdzie wracać, nie ma za czym tęksnić. Jednym z takich podstawowych miejsc powinien być dom - przecież to do niego się chce wracać, to za nim się tęskni. Dla różnych ludzi różne miejsca są ostoją spokoju, jeśli człowiek nie ma takiego miejsca, to błąka się po świecie, nie wie gdzie ma osiąść, żadne drzwi, żadna przestrzeń nie jest jego, nie może nigdzie uciec, nie jest w stanie w razie kryzysu ukryć się w swoim bezpiecznym miejscu, nie posiada myśli, która mówi mu, że jest na świecie taki zakątek, który jest jego oceanem spokoju, przysłowiowymi czterema ścianami.