Question

Gaz rozprężając się izotermicznie wykonał pewną pracę.Wyjaśnij pochodzenie energi dzięki któej praca ta została wykonana.Wyjaśnij brak praktycznego zastosowania takiego procesu

Proszę o normalną rozwinięta odpowiedz a nie jedno zdanie -.-

Answer 1

Zadajmy sobie pytanie dlaczego gaz się rozprężał.

Ano prawdopodobnie dlatego, że wcześniej był ściśnięty.

A skoro był ściśnięty, to znaczy, że ciśnienie w nim panujące w porównaniu z ciśnieniem otoczenia musiało być większe.

I własnie owo ciśnienie malejąc dostarczyło energi na wykonanie tej pracy (w mysl zasady, że energia nie ginie w przyrodzie więc jak malała to znaczy że była pozytkowana na coś innego).

 

Tyle pokazując na palcach..

..a jesli byśmy chcieli to mniej obrazowo ale bardziej naukowo..

to wyszlibysmy z rownania stanu

 

pV=nRT

p-ciśnienie

V-Objętość

n-ilośc moli

R-stała gazowa

T-temperatura

 

Mówimy o przemianie izotermicznej a więc o takiej, w której temperatura nie ulega zmianie.

W naszym równaniu zatem cała prawa strona to stałe, a więc zastępujemy je "const." (constans - stała)

pV=const.

Pytanie, co się stanie z p jeżeli zwiększymy V.

Odpowiedź brzmi, że p musi się zmniejszać.

 

(przykład na byle jakich liczbach dlaczego przy wzroście V, p musi zmaleć

p=2, V=3, const.=6

2*3=6

Zwiększamy V do 4

p*4=6

widzimy zatem, że p musi zmaleć do 1,5 żeby równanie się zachowało)

 

A więc ostatecznie dochodzimy do wniosku, że ciśnienie musi maleć. Raz to nam wyszło na chłopski rozum, drugi raz z wzoru.

 

Teraz pytanie dlaczego proces ten jest niepraktyczny.

Ano dlatego, że, jak już wcześniej powiedzieliśmy, żeby gaz się zaczął rozprężać, to musimy go najpierw zcisnąć (sprężyć). Więc tak na prawdę zysk jaki uzyskamy z rozprężenia musi być wczesniej okupiony pracą wydaną na ściskanie. Stąd wniosek, że niespecjalnie ma to sens :P

 

W sumie to im dłużej myśle nad tym zadaniem tym bardziej dochodze do wniosku, że moja odpowiedź jest zła, dlatego dobrze jakby jakiś modek je sprawdził :)

z góry dzieki