Fragment z Pana Tadeusza, przetłumacz na język współczesny.
"Panno święta, co Jasnej bronisz Częstochowy I w Ostrej świecisz Bramie! Ty, co gród zamkowy Nowogródzki ochraniasz z jego wiernym ludem! Jak mnie dziecko do zdrowia powróciłaś cudem (Gdy od płaczącej matki pod Twoję opiekę 10 Ofiarowany, martwą podniosłem powiekę I zaraz mogłem pieszo do Twych świątyń progu Iść za wrócone życie podziękować Bogu), Tak nas powrócisz cudem na Ojczyzny łono. Tymczasem przenoś moję duszę utęsknioną Do tych pagórków leśnych, do tych łąk zielonych, Szeroko nad błękitnym Niemnem rozciągnionych; Do tych pól malowanych zbożem rozmaitem, Wyzłacanych pszenicą, posrebrzanych żytem; Gdzie bursztynowy świerzop, gryka jak śnieg biała, 20 Gdzie panieńskim rumieńcem dzięcielina pała, A wszystko przepasane jakby wstęgą, miedzą Zieloną, na niej z rzadka ciche grusze siedzą. " Proszę o pomoc.
beti1994
Panno święta, która bronisz Częstochowy i rozjaśnisz Ostrą Bramę. Ty co gród Nowogródzki ochraniasz z jego wiernym ludem. Ty co powróciłaś mnie do zdrowia, gdy z ramion matki, która mnie ofiarowała pod Twoją opiekę, otworzyłem martwe oczy. Zaraz mogłem iśc pieszo do Twojej świątyni podziękowac za zwrócone życie podziękowac Bogu. Tak cudem pozwolisz nam wrócic do ojczyzny. tymczasem przenieś moją duszę stęsknioną do pagórków leśnych, do tych łąk zielonych, Nad błękitnym Niemnem rozciągniętych, do pól malowanych zbożem rozmaitym, złotą pszenicą, posrebrzanych żytem, gdzie bursztynowa gorczyca, gryka jak śnieg biała, gdzie poróżowiała koniczyna polna,a wszystko przepasane wstęgą pol uprawnych, pola nie zaorane, na których rosną grusze.
Ty co gród Nowogródzki ochraniasz z jego wiernym ludem. Ty co powróciłaś mnie do zdrowia, gdy z ramion matki, która mnie ofiarowała pod Twoją opiekę, otworzyłem martwe oczy. Zaraz mogłem iśc pieszo do Twojej świątyni podziękowac za zwrócone życie podziękowac Bogu. Tak cudem pozwolisz nam wrócic do ojczyzny. tymczasem przenieś moją duszę stęsknioną do pagórków leśnych, do tych łąk zielonych, Nad błękitnym Niemnem rozciągniętych, do pól malowanych zbożem rozmaitym, złotą pszenicą, posrebrzanych żytem, gdzie bursztynowa gorczyca, gryka jak śnieg biała, gdzie poróżowiała koniczyna polna,a wszystko przepasane wstęgą pol uprawnych, pola nie zaorane, na których rosną grusze.