film "Most nadziei" co ci dało do myślenia!!
Wiem że głupie do zadanie ale proszę pomóżcie !! ;D
dam naj za pierwszą odpwiedź !! ;P
Przynajmniej na pół strony ! Np..
nPISCIE CZY OJCIEC DOBRZE POSTĄPIŁ RATUJĄC POCIĄG A NIE SYNA i rozwinąc to jak tyś by podstąpił itd !
! Oglądał ktoś ten film proszę pomóżcie !!!!!
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Właśnie obekrzałam dla Ciebie :-) i ładny film..
Film pod tytułem "most nadziei" ukazuje historię ojca i ukochanego syna. Ojciec zajmuje się opuszczaniem mostów. Pewnego dnia dchodzi do pomyłki i ojciec staje przed dylematem czy opuścić most i uratwoać nadjeżdżający pociąg pełen złych i zagubionych ludzi, ale jednocześnie zmiaźdzy swojego syna który gdzieś tam się bawi, czy też nie opuścić mostu uratować tym samym syna ale cały pociąg wówczas zginie.
Nikt nie chciałby stanąć wobec takiego dylematu. Niestety pierwszym odruchem serca człowiek ratował by pewnie swojego syna, bo przecież Ci ludzie są mi obcy, są czesto źli, są zagubieni, smutni, egoistyczni,a Syn... Syna jest moim ukochanym, moim umiłowanym, nie wyobrażam sobie życia bez niego... Film ukazuje nam postwę ojca, który ratuje pociąg i wszystkich ludzi za cenę śmierci syna. Niewielu z nas by się na to zdobyło, oby niekt z nas nie musiał tak nigdy wybierać. Jest to postawa jak najbardziej słuszna , że Ojciec wybiera większośc ludzi, jak się potem okazuje osoba uratowana w wypadku idzie ulicą ze ślicznym maleństwem na rękach i jest szczęścliwa. Ojciec zrobiłto dla dobra ogółu.
Jak się mówi o ukrzyżowaniu Jezusa, to wierzymy w to ale tak naprawdę jest to dla nas tak odległe, ten rodzaj śmierci, tak mało znane te tortury jakimi było okrutne biczowanie, czy zakładanie na głowę i przeciąganie na twarz korony cierniowej, że nie potrafimy się wczuć w to wydarzenie. W "moście nadziei" jest przedstawiona ta historia bardziej realnie. Tak własnie Bóg zesłał Syna Umiłowanego, w dodatku Boga, żeby uratować nas wszystkich, złych, dobrych, smutnych, egoistycznych, uzależnionych...Syn musiał zostać dla nas zabity. Został złożony w ofierze za nas wszystkich. Trzeba więc docenić ten dar, tymbardziej że jak widać na podstawie filmu jest to decyzja przeszywające serce rodzicom. Czy doceniamy ten dar? Trzeba się reszcie obudzić i nie udawać że nie widzieliśmy ofiary tego syna, który zginął dla nas. Żebyśmy nie byli takimi ludźmi w pociągu, którzy nadal są źli, brudni, egoistyczni.. Żeby to wydarzenie nie było tylko wydarzeniem miłosiernego Ojca, niezauważonym przez innych pasażerów pociągu.Żeby ta ofiara była doceniona, bo ktoś dla nas oddał swe życie... i to nei byle kto ale sam Bóg.