Przyjaciele mają wiele różnych cech, ale co najmniej jedną dzielą wspólnie. Jest to np. inteligentność, ponieważ wszyscy troje są bardzo mądrzy. Dzięki temu wychodzą cało z każdej sytuacji.
ZADANIE 3
Felix, Net i Nika spędzali parną sobotę w szkole. Miała to być dla nich kara za zeszłotygodniowe włamanie na strych tego budynku. Oczywiście Net próbował przekonać dyrektora Stokrotkę, że ktoś musiał się pomylić i wcale ich tam wtedy nie było, ale kamery szkolne całkowicie ich zdradziły. Teraz zostali skazani na dziwaczne zajęcia z profesorem Butlerem.
Nauczyciel po raz kolejny przedstawiał im gigantycznego ślimaka, którego wyciągnął z ogromnego terrarium. Przyjaciele nie mieli siły, by go o tym poinformować, zresztą profesor widocznie był w swoim żywiole i zwyczajnie nie zwracał uwagi na to, czy ktoś go słucha. Nika westchnęła ciężko, opierając dłoń na podbródku. Net od co najmniej dziesięciu minut spał, za to Felix wyciągnął z plecaka dziwną kulkę o chropowatej strukturze i turlał ją bez entuzjazmu po blacie biurka. Gdy ta spadła gwałtownie na podłogę z głośnym trzaskiem, czego oczywiście Butler nie zauważył, Net gwałtownie obudził się z krzykiem. Rozejrzał się po sali, jakby spodziewał się ujrzeć UFO, a potem dostrzegł Felixa podnoszącego się z ziemi z wynalazkiem w dłoni.
- Co to? - zapytał, przecierając oczy.
- Nie mam pojęcia - odpowiedział Felix. - Znalazłem ją w kuchni, pewnie tata ją tam zostawił.
Nika w końcu zainteresowała się chłopcami.
- Chyba nie powinieneś tego brać... - zaczęła. - A jeśli to coś ważnego?
- Pewnie masz rację - Felix odłożył kulkę na stolik, podczas gdy profesor Butler nadal ciągnął swój monolog, głaszcząc ślimaka po wielkiej skorupie. Już mieli z powrotem wrócić do swoich zajęć, Nika to wzdychania, Net do spania, a Felix... Felix musiał zająć się czymś innym. Jednak wtedy kulka ponownie spadła na podłogę, mimo że nikt jej nie ruszał. Przyjaciele wrzasnęli z przerażenia, gdy wynalazek zaczął się rozkładać. Najpierw wyskoczyły nogi, potem tułów i ręce, a na końcu głowa. Kulka okazała się składanym robotem.
- Wyłącz to! - zawołał Net, gdy robot zaczął się do nich zbliżać.
Felix spróbował obejść wynalazek, by znaleźć przycisk do wyłączenia, ale najwidoczniej takiego nie było. Tymczasem Butler odłożył ślimaka na swoje biurko i wyszedł na zaplecze. Zostali sami, bez żadnego pomysłu na wyjście z tej sytuacji. A robot był już na wyciągnięcie ręki. Nagle Neta olśniło.
- Widzicie ten czarny kwadrat na jego piersi? - krzyknął. Ciężko byłoby go nie zauważyć, ponieważ zajmował prawie całą klatkę piersiową wynalazku. - To monitor! Prawdopodobnie ma wbudowany program AI, więc można z nim porozmawiać... i przekonać do wyłączenia się.
Felix pokiwał głową i od razu przystąpił do działania. Wyciągnął rękę i nacisnął mocno ekran na piersi robota. Natychmiast zapłonął niebieskim światłem.
- Mmm, dotykowy - zachwycił się Net, a potem potrząsnął głową, by znowu się skupić. - Nika! Możesz z nim porozmawiać?
Nika, która do tej pory stała w kącie, pokiwała głową.
- Hmm, panie Robocie? - zaczęła, a potem walnęła się dłonią w czoło. Po chwili podjęła na nowo. - Czy mógłbyś się wyłączyć?
Net zakrył oczy dłonią, przekonany, że stracili swoją szansę. Niespodziewanie jednak robot zatrzymał się. A potem po prostu przestał się ruszać, monitor na jego piersi się wyłączył. Wynalazek z powrotem zwinął się w chropowatą kulkę. Nim Felix zdołał ją zabrać, ślimak, który niespodziewanie zszedł z biurka i pojawił się u stóp przyjaciół, otworzył szczęki pełne ostrych zębów i jednym haustem połknął kulkę.
- Miejmy nadzieję, że twój tata wcale nie potrzebował tego tak bardzo - wyszeptał Net, podczas gdy Felix z komicznym wyrazem twarzy wpatrywał się w miejsce, w którym jeszcze przed chwilą leżała piłka. W tym momencie profesor Butler wrócił do sali.
- Coś mnie ominęło? - zapytał. Podniósł ślimaka z ziemi i wpakował go z powrotem do terrarium. - Na dziś to już koniec. Przyjdźcie jutro, to pokażę wam...
Przyjaciele nie usłyszeli, co jeszcze pokazał by im profesor, bo wybiegli z sali najszybciej jak się dało. Przez całą drogę do domu Felixa zastanawiali się jak powiedzieć jego tacie o niefortunnym wypadku z robotem. Nie mieli pojęcia jak zareaguje, ale jedno wiedzieli na pewno - już nigdy więcej nie pójdą do szkoły w sobotę.
Odpowiedź:
ZADANIE 1
1. Felix
- inteligentny
- roztropny
- opanowany
Interesuje się majsterkowaniem.
2. Net
- zapominalski
- niezdarny
- mądry
Interesuje się komputerami.
3. Nika
- odpowiedzialna
- miła
- rozważna
Interesuje się książkami.
ZADANIE 2
Przyjaciele mają wiele różnych cech, ale co najmniej jedną dzielą wspólnie. Jest to np. inteligentność, ponieważ wszyscy troje są bardzo mądrzy. Dzięki temu wychodzą cało z każdej sytuacji.
ZADANIE 3
Felix, Net i Nika spędzali parną sobotę w szkole. Miała to być dla nich kara za zeszłotygodniowe włamanie na strych tego budynku. Oczywiście Net próbował przekonać dyrektora Stokrotkę, że ktoś musiał się pomylić i wcale ich tam wtedy nie było, ale kamery szkolne całkowicie ich zdradziły. Teraz zostali skazani na dziwaczne zajęcia z profesorem Butlerem.
Nauczyciel po raz kolejny przedstawiał im gigantycznego ślimaka, którego wyciągnął z ogromnego terrarium. Przyjaciele nie mieli siły, by go o tym poinformować, zresztą profesor widocznie był w swoim żywiole i zwyczajnie nie zwracał uwagi na to, czy ktoś go słucha. Nika westchnęła ciężko, opierając dłoń na podbródku. Net od co najmniej dziesięciu minut spał, za to Felix wyciągnął z plecaka dziwną kulkę o chropowatej strukturze i turlał ją bez entuzjazmu po blacie biurka. Gdy ta spadła gwałtownie na podłogę z głośnym trzaskiem, czego oczywiście Butler nie zauważył, Net gwałtownie obudził się z krzykiem. Rozejrzał się po sali, jakby spodziewał się ujrzeć UFO, a potem dostrzegł Felixa podnoszącego się z ziemi z wynalazkiem w dłoni.
- Co to? - zapytał, przecierając oczy.
- Nie mam pojęcia - odpowiedział Felix. - Znalazłem ją w kuchni, pewnie tata ją tam zostawił.
Nika w końcu zainteresowała się chłopcami.
- Chyba nie powinieneś tego brać... - zaczęła. - A jeśli to coś ważnego?
- Pewnie masz rację - Felix odłożył kulkę na stolik, podczas gdy profesor Butler nadal ciągnął swój monolog, głaszcząc ślimaka po wielkiej skorupie. Już mieli z powrotem wrócić do swoich zajęć, Nika to wzdychania, Net do spania, a Felix... Felix musiał zająć się czymś innym. Jednak wtedy kulka ponownie spadła na podłogę, mimo że nikt jej nie ruszał. Przyjaciele wrzasnęli z przerażenia, gdy wynalazek zaczął się rozkładać. Najpierw wyskoczyły nogi, potem tułów i ręce, a na końcu głowa. Kulka okazała się składanym robotem.
- Wyłącz to! - zawołał Net, gdy robot zaczął się do nich zbliżać.
Felix spróbował obejść wynalazek, by znaleźć przycisk do wyłączenia, ale najwidoczniej takiego nie było. Tymczasem Butler odłożył ślimaka na swoje biurko i wyszedł na zaplecze. Zostali sami, bez żadnego pomysłu na wyjście z tej sytuacji. A robot był już na wyciągnięcie ręki. Nagle Neta olśniło.
- Widzicie ten czarny kwadrat na jego piersi? - krzyknął. Ciężko byłoby go nie zauważyć, ponieważ zajmował prawie całą klatkę piersiową wynalazku. - To monitor! Prawdopodobnie ma wbudowany program AI, więc można z nim porozmawiać... i przekonać do wyłączenia się.
Felix pokiwał głową i od razu przystąpił do działania. Wyciągnął rękę i nacisnął mocno ekran na piersi robota. Natychmiast zapłonął niebieskim światłem.
- Mmm, dotykowy - zachwycił się Net, a potem potrząsnął głową, by znowu się skupić. - Nika! Możesz z nim porozmawiać?
Nika, która do tej pory stała w kącie, pokiwała głową.
- Hmm, panie Robocie? - zaczęła, a potem walnęła się dłonią w czoło. Po chwili podjęła na nowo. - Czy mógłbyś się wyłączyć?
Net zakrył oczy dłonią, przekonany, że stracili swoją szansę. Niespodziewanie jednak robot zatrzymał się. A potem po prostu przestał się ruszać, monitor na jego piersi się wyłączył. Wynalazek z powrotem zwinął się w chropowatą kulkę. Nim Felix zdołał ją zabrać, ślimak, który niespodziewanie zszedł z biurka i pojawił się u stóp przyjaciół, otworzył szczęki pełne ostrych zębów i jednym haustem połknął kulkę.
- Miejmy nadzieję, że twój tata wcale nie potrzebował tego tak bardzo - wyszeptał Net, podczas gdy Felix z komicznym wyrazem twarzy wpatrywał się w miejsce, w którym jeszcze przed chwilą leżała piłka. W tym momencie profesor Butler wrócił do sali.
- Coś mnie ominęło? - zapytał. Podniósł ślimaka z ziemi i wpakował go z powrotem do terrarium. - Na dziś to już koniec. Przyjdźcie jutro, to pokażę wam...
Przyjaciele nie usłyszeli, co jeszcze pokazał by im profesor, bo wybiegli z sali najszybciej jak się dało. Przez całą drogę do domu Felixa zastanawiali się jak powiedzieć jego tacie o niefortunnym wypadku z robotem. Nie mieli pojęcia jak zareaguje, ale jedno wiedzieli na pewno - już nigdy więcej nie pójdą do szkoły w sobotę.