Zacznę od rzeczy najważniejszej dla każdej osoby w wieku 6-18 lat. Szkoła...Dlaczego trwa i trwa przez 12 lat? I dlaczego przez ten kawał czasu nie uczymy się wielu rzeczy potrzebnych do codziennego życia?
Moja mama jest nauczycielką. Moje sąsiadki też są nauczycielkami. Mój ojciec był nauczycielem. Nie jest nim od kilkunastu lat. Dlaczego? Pracując w kilku szkołach na raz nie zarabiał tyle, ile by chciał. Jedna strona medalu. Druga, lepsza od pierwszej, jest taka, że bycie nauczycielem to w pewnym sensie powołanie. Wielu osobom trudno jest odejść od nauczania.
Uczniowski punkt widzenia. Siedzimy w ławkach przez 45 minut, słuchamy jakiś nudnych wykładów, gadamy z innymi o dyskotece odbywającej się w tym tygodniu. W międzyczasie czekamy na dzwonek oznajmiający przerwę. Jest. Zadzwonił. Koniec tej nudnej lekcji. Nie. Zadaje pracę domową, jakieś zadania. Teraz koniec.
Nie da się określić szkoły w jakiś jeden konkretny sposób. Każdy ma swój punkt widzenia.
Zacznę od rzeczy najważniejszej dla każdej osoby w wieku 6-18 lat. Szkoła...Dlaczego trwa i trwa przez 12 lat? I dlaczego przez ten kawał czasu nie uczymy się wielu rzeczy potrzebnych do codziennego życia?
Moja mama jest nauczycielką. Moje sąsiadki też są nauczycielkami. Mój ojciec był nauczycielem. Nie jest nim od kilkunastu lat. Dlaczego? Pracując w kilku szkołach na raz nie zarabiał tyle, ile by chciał. Jedna strona medalu. Druga, lepsza od pierwszej, jest taka, że bycie nauczycielem to w pewnym sensie powołanie. Wielu osobom trudno jest odejść od nauczania.
Uczniowski punkt widzenia. Siedzimy w ławkach przez 45 minut, słuchamy jakiś nudnych wykładów, gadamy z innymi o dyskotece odbywającej się w tym tygodniu. W międzyczasie czekamy na dzwonek oznajmiający przerwę. Jest. Zadzwonił. Koniec tej nudnej lekcji. Nie. Zadaje pracę domową, jakieś zadania. Teraz koniec.
Nie da się określić szkoły w jakiś jeden konkretny sposób. Każdy ma swój punkt widzenia.