On znalazł go na strychu razem z panem profesorem i Wandzią. Był to pamiętnik z 1813 roku kiedy po klęsce wojsk Napoleona pod dwór przybyli dwaj francuzi. Prosili o schronienie i pomoc. Jeden z nich był ciężko ranny. Po śmierci pani gąsowskiej chorego oficera umieszczono w bawialni. kilka dni poźniej ksiądz zauważył,że oficer w nocy opuszcza swój pokój.Po jakimś czasie francuz poprosił o przeniesienie go dodomku ogrodnika. Ksiądz zauważył też, że zniknął tobołek z którym się nie rozstawał. Francuz dał swojemu towarzyszowi list. Potem poprosił pana Gąsowskiego o nocleg jego brata w domku ogrodnika kiedy ten tam ptzyjedzie.
On znalazł go na strychu razem z panem profesorem i Wandzią. Był to pamiętnik z 1813 roku kiedy po klęsce wojsk Napoleona pod dwór przybyli dwaj francuzi. Prosili o schronienie i pomoc. Jeden z nich był ciężko ranny. Po śmierci pani gąsowskiej chorego oficera umieszczono w bawialni. kilka dni poźniej ksiądz zauważył,że oficer w nocy opuszcza swój pokój.Po jakimś czasie francuz poprosił o przeniesienie go dodomku ogrodnika. Ksiądz zauważył też, że zniknął tobołek z którym się nie rozstawał. Francuz dał swojemu towarzyszowi list. Potem poprosił pana Gąsowskiego o nocleg jego brata w domku ogrodnika kiedy ten tam ptzyjedzie.