Dzwonek do drzwi . Otwieram i w drzwiach widzę ranną, zapłakaną dziewczynę. Ogarną mną szok i nie mogłam wydusić z siebie ani słowa. objęłam dziewczynę i wprowadziłam do środka. Była zziębnięta i trzęsła się z zimna. Zrobiłam jej herbatę i opatrzyłam ranę na nadgarstku. Gdy dziewczyna doszła do siebie zapytałam się co się stało. Nie odpowiedziała. ; )
Dzwonek do drzwi otwieram i widzę pobitą dziewczynę całą w krwi i z dzieckiem na rękach.Dzwonie na policje ale najpierw zapraszam ją do środka.Uspokajam dziecko i kładę go do łóżka po chwili zasypia. Siadam z dziewczyną przy stole i pytam ją co się stało nie chciała powiedzieć ale po chwili powiedziała Mi jak ma na imię i kto ją pobił. Powiedziała że pobił ją chłopak chciał bić także dziecko ale uciekła mu i przyszła do mnie. Policja przyjechała ok. po godzinie wypytała się Patrycji (bo tak miała na imię) co się stało i kto ją pobił. Powiedzieli że niema dowodów by wnieść oskarżenie. Jak policja pojechała poszliśmy do tego gościa. Dostał kilka prostych w twarz i wróciliśmy do domu.
Dzwonek do drzwi . Otwieram i w drzwiach widzę ranną, zapłakaną dziewczynę. Ogarną mną szok i nie mogłam wydusić z siebie ani słowa. objęłam dziewczynę i wprowadziłam do środka. Była zziębnięta i trzęsła się z zimna. Zrobiłam jej herbatę i opatrzyłam ranę na nadgarstku. Gdy dziewczyna doszła do siebie zapytałam się co się stało. Nie odpowiedziała. ; )
Dzwonek do drzwi otwieram i widzę pobitą dziewczynę całą w krwi i z dzieckiem na rękach.Dzwonie na policje ale najpierw zapraszam ją do środka.Uspokajam dziecko i kładę go do łóżka po chwili zasypia. Siadam z dziewczyną przy stole i pytam ją co się stało nie chciała powiedzieć ale po chwili powiedziała Mi jak ma na imię i kto ją pobił. Powiedziała że pobił ją chłopak chciał bić także dziecko ale uciekła mu i przyszła do mnie. Policja przyjechała ok. po godzinie wypytała się Patrycji (bo tak miała na imię) co się stało i kto ją pobił. Powiedzieli że niema dowodów by wnieść oskarżenie. Jak policja pojechała poszliśmy do tego gościa. Dostał kilka prostych w twarz i wróciliśmy do domu.