Dzień,w którym stałam się "ofiarą" reklamy.Napisz kartkę z pamiętnika.Opisz wydarzenia, które były skutkiem obejrzenia reklamy telewizyjnej. Twoja opowieść może być prawdziwa lub wymyślona.Twoja praca powina zająć co najmniej połowę wyznaczonego miejsca (kartka A4)
ols9576
Drogi pamiętniku! Od niedawna interesuje się reklamami w telewizji, myślałam że są one pomocne jednak bardzo się pomyliłam.. posłuchaj mojej dzisiejszej historii. Jak zwykle wstałam rano, aby wyruszyć do szkoły. Ubrałam się i nadszedł czas na śniadanie. Włączyłam telewizor, aby coś pooglądać przez czas, w którym jadłam. Puściłam swój ulubiony program, czyli BBC z myślą, że może załapie się na powtórkę Top Gear, jednak nie, nie zdążyłam na swój program, ale zdążyłam obejrzeć reklamę, która bardzo mnie zaciekawiła. Była ona o płynie do włosów, dzięki którym stają się one mocne i lśniące. Pomyślałam że warto go wypróbować, nie wiedziałam wtedy, że jest to duży błąd. Szybko dokończyłam śniadanie, ubrałam się i spóźniona ruszyłam w stronę szkoły. Idąc, zdałam sobie sprawę, że zapomniałam pieniędzy na płyn do włosów, który widziałam dzisiaj w reklamie. Nie przejęłam się tym, że mogę spóźnić się do szkoły, myślałam tylko o moich włosach, o ogłoszeniu w telewizji i o tym, że w końcu będę miała piękną fryzurę. Miałam już pieniądze, a lekcję się już dawno zaczęły. Postanowiłam nie iść w ogóle do szkoły, powiedziałam sobie : " Po co? skoro i tak już jestem spóźniona". Zamiast pójść do Podstawówki poszłam do sklepu. Ludzie patrzyli się na mnie jak na zbója, ponieważ byłam na wagarach. Nie interesowało mnie to, moje myśli skrywały tylko płyn, dzięki któremu moje włosy będą lśniły. Tak, kupiłam go nie zważając na cenę, która była wysoka jak na taki płyn, ale nie przejęłam się tym. Wpadłam w taką euforie, że nie pomyślałam o tym, że moja mam już została prawdopodobnie poinformowana, o moich wagarach. Szybkim pędem wróciłam do domu i od razu nałożyłam szampon na głowę. Na etykiecie przy kosmetyku pisało, że trzeba trzymać na włosach minimum 3 godziny, zdziwiło mnie to, ale uznałam, że jak trzeba to trzeba. W tym czasie mama wróciła do domu, okropnie zła, że zrobiłam sobie labę od szkoły. Tłumaczyłam jej chyba przez godzinę, że musiałam, ze względu na moje włosy, które według mnie były okropne. Mój rodzic, niestety nie był wyrozumiały dla mnie w tych sprawach, ponieważ wiedział że jestem w tym temacie bardzo przewrażliwiona. Po długiej godzinie moich tłumaczeń przed mamą, spytała co ja mam na włosach. -Wiadomo, że nie wiedziała, pewnie nawet nie oglądała jeszcze tej znakomitej reklamy!-pomyślałam. W końcu minęły 3 godziny, szybko zmyłam płyn, wysuszyłam włosy, a moje włosy po prostu były okropne. Nie dość, że zmieniły kolor na czerwony to jeszcze zdałam sobie sprawę, że jeszcze nigdy w życiu nie miałam takiego bałaganu na głowie. Nie wiedziałam co się stało, może coś źle zrobiłam, ale przecież na reklamie było pięknie, ta dziewczyna i jej włosy. Musiałam coś źle wykonać, na pewno! szybko nałożyłam kolejną warstwę szamponu, jednak wszystko się powtórzyło, mój kolor, moja szopa, wszystko! -Ale ta reklama była taka rzeczywista, tak mnie bardzo przyciągnęła- krzyknęłam do mamy, która mnie uspokajała -Haha, kochanie ale reklamy są po to, żeby robić z ludzi naiwniaków. -odpowiedziała mi Zrozumiałam, że zawalony dzień w szkole, moje czerwone, bardzo zniszczone włosy i to, że ludzie mnie obmawiali to moja wina. A raczej wina reklamy telewizyjnej, której stałam się ofiarą.
MAM nadzieję że pomogłam i że nie jest zbyt długie aa no i że to o to chodziło :) Nie sprawdzałam drugi raz, więc sprawdź ortografię i powtórzenia :) Liczę na naj! :)
Od niedawna interesuje się reklamami w telewizji, myślałam że są one pomocne jednak bardzo się pomyliłam.. posłuchaj mojej dzisiejszej historii.
Jak zwykle wstałam rano, aby wyruszyć do szkoły. Ubrałam się i nadszedł czas na śniadanie. Włączyłam telewizor, aby coś pooglądać przez czas, w którym jadłam. Puściłam swój ulubiony program, czyli BBC z myślą, że może załapie się na powtórkę Top Gear, jednak nie, nie zdążyłam na swój program, ale zdążyłam obejrzeć reklamę, która bardzo mnie zaciekawiła. Była ona o płynie do włosów, dzięki którym stają się one mocne i lśniące. Pomyślałam że warto go wypróbować, nie wiedziałam wtedy, że jest to duży błąd. Szybko dokończyłam śniadanie, ubrałam się i spóźniona ruszyłam w stronę szkoły. Idąc, zdałam sobie sprawę, że zapomniałam pieniędzy na płyn do włosów, który widziałam dzisiaj w reklamie. Nie przejęłam się tym, że mogę spóźnić się do szkoły, myślałam tylko o moich włosach, o ogłoszeniu w telewizji i o tym, że w końcu będę miała piękną fryzurę. Miałam już pieniądze, a lekcję się już dawno zaczęły. Postanowiłam nie iść w ogóle do szkoły, powiedziałam sobie : " Po co? skoro i tak już jestem spóźniona". Zamiast pójść do Podstawówki poszłam do sklepu. Ludzie patrzyli się na mnie jak na zbója, ponieważ byłam na wagarach. Nie interesowało mnie to, moje myśli skrywały tylko płyn, dzięki któremu moje włosy będą lśniły. Tak, kupiłam go nie zważając na cenę, która była wysoka jak na taki płyn, ale nie przejęłam się tym. Wpadłam w taką euforie, że nie pomyślałam o tym, że moja mam już została prawdopodobnie poinformowana, o moich wagarach. Szybkim pędem wróciłam do domu i od razu nałożyłam szampon na głowę. Na etykiecie przy kosmetyku pisało, że trzeba trzymać na włosach minimum 3 godziny, zdziwiło mnie to, ale uznałam, że jak trzeba to trzeba. W tym czasie mama wróciła do domu, okropnie zła, że zrobiłam sobie labę od szkoły. Tłumaczyłam jej chyba przez godzinę, że musiałam, ze względu na moje włosy, które według mnie były okropne. Mój rodzic, niestety nie był wyrozumiały dla mnie w tych sprawach, ponieważ wiedział że jestem w tym temacie bardzo przewrażliwiona. Po długiej godzinie moich tłumaczeń przed mamą, spytała co ja mam na włosach.
-Wiadomo, że nie wiedziała, pewnie nawet nie oglądała jeszcze tej znakomitej reklamy!-pomyślałam.
W końcu minęły 3 godziny, szybko zmyłam płyn, wysuszyłam włosy, a moje włosy po prostu były okropne. Nie dość, że zmieniły kolor na czerwony to jeszcze zdałam sobie sprawę, że jeszcze nigdy w życiu nie miałam takiego bałaganu na głowie. Nie wiedziałam co się stało, może coś źle zrobiłam, ale przecież na reklamie było pięknie, ta dziewczyna i jej włosy. Musiałam coś źle wykonać, na pewno! szybko nałożyłam kolejną warstwę szamponu, jednak wszystko się powtórzyło, mój kolor, moja szopa, wszystko!
-Ale ta reklama była taka rzeczywista, tak mnie bardzo przyciągnęła- krzyknęłam do mamy, która mnie uspokajała
-Haha, kochanie ale reklamy są po to, żeby robić z ludzi naiwniaków. -odpowiedziała mi
Zrozumiałam, że zawalony dzień w szkole, moje czerwone, bardzo zniszczone włosy i to, że ludzie mnie obmawiali to moja wina. A raczej wina reklamy telewizyjnej, której stałam się ofiarą.
MAM nadzieję że pomogłam i że nie jest zbyt długie aa no i że to o to chodziło :) Nie sprawdzałam drugi raz, więc sprawdź ortografię i powtórzenia :)
Liczę na naj! :)