Moim zdaniem, dlatego, że powieść E. Orzeszkowej pochodzi z epoki pozytywistycznej, a pozywtywizm propagował kult pracy: pracy u podstaw i pracy organicznej. Dla pozytywizmu ważne było pojęcie utylitaryzmu, czyli użyteczności - więc miarą człowieka była jego pomoc, użyteczność. No i ważne było tylko pojęcie emancypacji, czyli równouprawnienia, dlatego kobiety też pracowały.
Moim zdaniem, dlatego, że powieść E. Orzeszkowej pochodzi z epoki pozytywistycznej, a pozywtywizm propagował kult pracy: pracy u podstaw i pracy organicznej. Dla pozytywizmu ważne było pojęcie utylitaryzmu, czyli użyteczności - więc miarą człowieka była jego pomoc, użyteczność. No i ważne było tylko pojęcie emancypacji, czyli równouprawnienia, dlatego kobiety też pracowały.