Do swojej wiary jest trudno sie przyznac z tego wzgledu, ze wiele osob wyznajacych swoja wiare jest potepianych, a nikt nie chcialby czegos takiego doswiadczac. wiara powinna byc indywidualna sprawa a kazuje sie ze tak nie jest, gdyz kazdy sie wtraca do czyjejs wiary lub zniecheca go do niej. Wiara jest czyms prywatnym i nikogo innego nie powinna dotyczyc, tylko nas samych. w przeszlosci wiele osob bylo przesladowanych za wyznawanie wiary i byc moz dlatego teraz sie odwracaja od boga bo od poczatku potepiano ich i nie chca przezywac tego od nowa. wielu mlodych ludzi, np mlodziez nie przyznaje sie ze wierza w boga, n ie wspominajac juz o chodzeniu do kosciola, w tym przypadku do ich wiary wtracaja sie wszyscy koledzy i znajomi nasmiewajac sie z nich. prosze wyobrazic sobie co by bylo gdyby jakis chlopak w towarzystwie kolegow niewierzacych przyznal sie do bycia ministrantem? - bylby powodem do kpin. w dzisiejszym swiecie wiara nie jest czyms prywatnym dla kazdego , kazdy naklania kogos do jakiejs wiary, a przeciez nie powinno tak byc. Malo ludzi praktykuje swoja wiare gdyz w danej wierze sa narzucane rozne prawa, a kazdy chce postepowac wedlug swoich zasad a nie tych odgornie ustalonych.
W dzisiejszych czasach bardz trudno jest przyznać się do wiary i jej praktykowania . Większość osób podchodzi do religii w sposób wierzący ale nie praktykujący. Czyli wierzą w Boga ale nie uczęszczają na Msze świętę . Takie osoby często potępiają inne. Naśmiewają się z tych osób , które chodza co niedziela do Kościoła, przyjmują komunie, spowiadają się . Traktują takie osoby , jak trędowate . A przecież postępując tak nie mamy czego się wstydzić. Sprawa wiary to indywiduala rzecz każdej osoby. Nie wolno potępiać innych tylko dlatego że dana osoba nie postępuje w życiu tak jak my.
Często takie sytuacje wykrzystują sekty,które nakłaniają że ich wiara jest jednak lepsza.
Do swojej wiary jest trudno sie przyznac z tego wzgledu, ze wiele osob wyznajacych swoja wiare jest potepianych, a nikt nie chcialby czegos takiego doswiadczac. wiara powinna byc indywidualna sprawa a kazuje sie ze tak nie jest, gdyz kazdy sie wtraca do czyjejs wiary lub zniecheca go do niej. Wiara jest czyms prywatnym i nikogo innego nie powinna dotyczyc, tylko nas samych. w przeszlosci wiele osob bylo przesladowanych za wyznawanie wiary i byc moz dlatego teraz sie odwracaja od boga bo od poczatku potepiano ich i nie chca przezywac tego od nowa. wielu mlodych ludzi, np mlodziez nie przyznaje sie ze wierza w boga, n ie wspominajac juz o chodzeniu do kosciola, w tym przypadku do ich wiary wtracaja sie wszyscy koledzy i znajomi nasmiewajac sie z nich. prosze wyobrazic sobie co by bylo gdyby jakis chlopak w towarzystwie kolegow niewierzacych przyznal sie do bycia ministrantem? - bylby powodem do kpin. w dzisiejszym swiecie wiara nie jest czyms prywatnym dla kazdego , kazdy naklania kogos do jakiejs wiary, a przeciez nie powinno tak byc. Malo ludzi praktykuje swoja wiare gdyz w danej wierze sa narzucane rozne prawa, a kazdy chce postepowac wedlug swoich zasad a nie tych odgornie ustalonych.
W dzisiejszych czasach bardz trudno jest przyznać się do wiary i jej praktykowania . Większość osób podchodzi do religii w sposób wierzący ale nie praktykujący. Czyli wierzą w Boga ale nie uczęszczają na Msze świętę . Takie osoby często potępiają inne. Naśmiewają się z tych osób , które chodza co niedziela do Kościoła, przyjmują komunie, spowiadają się . Traktują takie osoby , jak trędowate . A przecież postępując tak nie mamy czego się wstydzić. Sprawa wiary to indywiduala rzecz każdej osoby. Nie wolno potępiać innych tylko dlatego że dana osoba nie postępuje w życiu tak jak my.
Często takie sytuacje wykrzystują sekty,które nakłaniają że ich wiara jest jednak lepsza.