Dla czego podobał ci się film "Avatar" ? Napisz 10 zdań na ten temat !!! Za zbyt krótkie wypowiedzi i nie na temat oznaczam jako spam więc radzę się postarać...
tomking
Film Avatar to moim zdaniem jeden z najlepszych filmów tej dekady. Twórcą, scenarzystą i reżyserem tego filmu jest James Cameron-autor Titanica. Wiele osób pyta mnie: Dlaczego on w ogóle Ci się podoba? Na co ja odpowiadam, że czegoś takiego ten świat jeszcze nie widział. Te wspaniałe efekty sprawiają, że każdy widz tego kinowego przedsięwzięcia wraz z bohaterami przenosi się w ten tajemniczy świat. Za co jeszcze kocham ten film? Za to, iż kiedy wyszedłem po raz pierwszy z kina dziwiłem się, że świat jest taki brzydki, w filmie jest na prawdę doskonały, piękny, można by rzec, iż jest to świat o jakim boimy się nawet marzyć. Kolejnym czynnikiem, który wpłyną na moje stanowisko jest ta wzruszająca historia nie z tego świata. Trudno jest opanować łzy i zachwyt. Oglądając najbardziej oczekiwany film roku czułem się jak dziecko, które każdego dnia odkrywa kolejny kawałek świata i dowiaduje się nowych fascynujących rzeczy o otaczającej nas rzeczywistości. Już pierwsze minuty filmu uświadamiają nam, że obcować będziemy z dziełem monumentalnym. Pan Cameron nie oszczędza nam emocji, wrażeń. Stworzył on film wszech czasów. Polecam każdemu to wspaniałe widowisko.
1 votes Thanks 1
silenttt
Miesiąc temu wybrałem się ze znajomymi na głośny ostatnio film Jamesa Camerona pt. "Avatar". Fabuła, mimo wielu przewidywalnych sytuacji, jest całkiem przystępna. Film pokazuje ciekawą historię głównego bohatera, Jaka Sully'ego, który udaje się do innego świata. Do świata, który jest pełen kolorów i wdzięku, świata, który znacząco różni się od Ziemi. Tym, co dodatkowo wciska w fotel podczas oglądania "Avatara", są efekty specjalne w trójwymiarze. Nawet narysowane postaci tak dokładnie odwzorowywały ludzi, że chwilami można było zagubić granicę między fikcją a rzeczywistością. Kolejną wielką zaletą filmu była muzyka, zarówno sama ścieżka dźwiękowa, jak i piosenki towarzyszące obrazowi. Tu na szczególne wyróżnienie zasługuje utwór "I see you" Leony Lewis, doskonale zaśpiewana ballada. Twórcy filmu przedstawili baśń w taki sposób, że dostępna i interesująca może być dla ludzi w każdym wieku, co zresztą widoczne było na widowni w kinie. "Avatar" może okazać się przełomem w historii kina, gdyż jest w pełni stworzony w trójwymiarze, co może otworzyć nową drogę twórcom aktualnej i przyszłej kinematografii na świecie.
Fabuła, mimo wielu przewidywalnych sytuacji, jest całkiem przystępna. Film pokazuje ciekawą historię głównego bohatera, Jaka Sully'ego, który udaje się do innego świata. Do świata, który jest pełen kolorów i wdzięku, świata, który znacząco różni się od Ziemi.
Tym, co dodatkowo wciska w fotel podczas oglądania "Avatara", są efekty specjalne w trójwymiarze. Nawet narysowane postaci tak dokładnie odwzorowywały ludzi, że chwilami można było zagubić granicę między fikcją a rzeczywistością. Kolejną wielką zaletą filmu była muzyka, zarówno sama ścieżka dźwiękowa, jak i piosenki towarzyszące obrazowi. Tu na szczególne wyróżnienie zasługuje utwór "I see you" Leony Lewis, doskonale zaśpiewana ballada.
Twórcy filmu przedstawili baśń w taki sposób, że dostępna i interesująca może być dla ludzi w każdym wieku, co zresztą widoczne było na widowni w kinie. "Avatar" może okazać się przełomem w historii kina, gdyż jest w pełni stworzony w trójwymiarze, co może otworzyć nową drogę twórcom aktualnej i przyszłej kinematografii na świecie.