Zgadzam się z opinią Małego Księcia o dorosłych. Mały Książe przedstawia dorosłych nie jako istoty ludzkie, ale wręcz jako roboty pozbawione pozytywnych uczuć. Pierwszym i najważniejszym argumentem potwierdzającym moją tezę jets sprawa sposobu myślenia dorosłych. Większość z nich uważa się za mądrzejszych od dzieci, są oni despotyczni i uważają, że świat należy wyłącznie do nich, a spełnianie ich rozkazów jest rzeczą normalną. Król z planety 326 żądał spełnienia wszystkich swoich zachcianek, jednakże nie pragnął rzeczy niemożliwych. Jako drugi przytoczę wątek braku wyobraźni. Dorośli pojmują wszystkie sprawy logicznie, są płytcy i nie mają czasu na zastanowienie się w głębszy sens rzezcy. Kiedy Mały Książe narysował węża boa zamkniętego, każdy dorosły odpowiedział, że to kapelusz. Ostanim argumentem jest sprawa zachłanności oraz bezmyślności. Biznesmen liczący gwiazdy twierdził, że wszystkie gwiazdy są jego. Był tak zachłanny i bezmyślny, że nie pomyślał nawet, że mogą należeć one do kogoś innego. Podsumowując, uważam, że Mały Książe w pewnym stopniu miał słuszność przedstawiając ludzi dorosłych w takim świetle. Jednakże spróbujmy ich zrozumieć, ciśnienie wywierane przez społeczeństwo, pogoń za pieniędzmi i brak czasu zmusiły dorosłych do takiego postępowania i sposobu myślenia. Uważam, że Mały Książe nie miał do końca racji oceniając wszystkich dorosłych tak surowo. Przecież w niektórych została jeszcze odrobina dziecięcej niewinności i wyobraźni.
Zgadzam się z opinią Małego Księcia o dorosłych.
Mały Książe przedstawia dorosłych nie jako istoty ludzkie, ale wręcz jako roboty pozbawione pozytywnych uczuć.
Pierwszym i najważniejszym argumentem potwierdzającym moją tezę jets sprawa sposobu myślenia dorosłych. Większość z nich uważa się za mądrzejszych od dzieci, są oni despotyczni i uważają, że świat należy wyłącznie do nich, a spełnianie ich rozkazów jest rzeczą normalną. Król z planety 326 żądał spełnienia wszystkich swoich zachcianek, jednakże nie pragnął rzeczy niemożliwych.
Jako drugi przytoczę wątek braku wyobraźni. Dorośli pojmują wszystkie sprawy logicznie, są płytcy i nie mają czasu na zastanowienie się w głębszy sens rzezcy. Kiedy Mały Książe narysował węża boa zamkniętego, każdy dorosły odpowiedział, że to kapelusz.
Ostanim argumentem jest sprawa zachłanności oraz bezmyślności. Biznesmen liczący gwiazdy twierdził, że wszystkie gwiazdy są jego. Był tak zachłanny i bezmyślny, że nie pomyślał nawet, że mogą należeć one do kogoś innego.
Podsumowując, uważam, że Mały Książe w pewnym stopniu miał słuszność przedstawiając ludzi dorosłych w takim świetle. Jednakże spróbujmy ich zrozumieć, ciśnienie wywierane przez społeczeństwo, pogoń za pieniędzmi i brak czasu zmusiły dorosłych do takiego postępowania i sposobu myślenia. Uważam, że Mały Książe nie miał do końca racji oceniając wszystkich dorosłych tak surowo. Przecież w niektórych została jeszcze odrobina dziecięcej niewinności i wyobraźni.