"Są dwie strony medalu", tak jak są różni ludzie. Często mamy "dobrą minę do złej gry". Wychodzę z założenia, że w codziennym życiu każdy z nas odgrywa jakąś rolę. Nikt z nas nie jest idealny i często zdarza nam się zezłościć. Niestety w pracy, gdy jesteśmy zdenerwowani musimy przed pracodawcą udawać, że wszystko jest dobrze. Często staramy się pokazać z lepszej strony. Często gramy idealnych i słodkich wnuków, bo potrzebujemy pieniędzy. Nasi dziadkowie nabierają się na to, a my mamy powód do radości. Ile razy zdarzyło nam się być wściekłym na rodziców z powodu nałożenia na nas zbyt wielu obowiązków? Niestety każdy z nas udaje, ze wszystko jest dobrze, aby "nie dostać szlabanu".
"Są dwie strony medalu", tak jak są różni ludzie. Często mamy "dobrą minę do złej gry". Wychodzę z założenia, że w codziennym życiu każdy z nas odgrywa jakąś rolę.
Nikt z nas nie jest idealny i często zdarza nam się zezłościć. Niestety w pracy, gdy jesteśmy zdenerwowani musimy przed pracodawcą udawać, że wszystko jest dobrze. Często staramy się pokazać z lepszej strony.
Często gramy idealnych i słodkich wnuków, bo potrzebujemy pieniędzy. Nasi dziadkowie nabierają się na to, a my mamy powód do radości.
Ile razy zdarzyło nam się być wściekłym na rodziców z powodu nałożenia na nas zbyt wielu obowiązków? Niestety każdy z nas udaje, ze wszystko jest dobrze, aby "nie dostać szlabanu".