Chodząc jeszcze do 6 klasy podstawówki wpadłem na genialny pomysł. Mianowicie podejrzałem u niej w kalendarzyku jakie informacje zapisuje. Okazało się, że były to przypomnienia co zadała do domu odpowiednim klasom, jakie oceny uczniowie dostali, a także najważniejsze napisane zielonym długopisem nazwiska uczniów do odpytywania. Od tej pory wiedziałem jaka jest kolejność bo odpytywane były osoby z numerami takimi jak dany dzień tygodnia. Jeśli był to dzień 26, a uczniów było 25 to od tej pory mieliśmy wolne. Już każdy chodził przygotowany na lekcje i nikt nie dostał jedynki. Byliśmy najlepszą klasą w szkole.
Chodząc jeszcze do 6 klasy podstawówki wpadłem na genialny pomysł. Mianowicie podejrzałem u niej w kalendarzyku jakie informacje zapisuje. Okazało się, że były to przypomnienia co zadała do domu odpowiednim klasom, jakie oceny uczniowie dostali, a także najważniejsze napisane zielonym długopisem nazwiska uczniów do odpytywania. Od tej pory wiedziałem jaka jest kolejność bo odpytywane były osoby z numerami takimi jak dany dzień tygodnia. Jeśli był to dzień 26, a uczniów było 25 to od tej pory mieliśmy wolne. Już każdy chodził przygotowany na lekcje i nikt nie dostał jedynki. Byliśmy najlepszą klasą w szkole.
Mam nadzieję, że pomogłem, licze na naj :)