Czy Soplicowo można nazwać centrum polszczyzny <<referat>> :)
thx za wszystkie odpowiedzi rozdaje naj i inne takie =^.^=
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2025 KUDO.TIPS - All rights reserved.
W polskiej kulturze dwór był bardzo ważnym miejscem. Nie było to tylko miejsce gdzie mieszkała szlachta, ale także zawierano tam różne dyskusje światopoglądowe. Lecz zadajmy sobie pytanie, czy dwór w Soplicowie można nazwać centrum polszczyny? Sadzę, że możemy tak nazwać.
Pierwszym agrumentem przede wszystkim jest przepiękny wygląd dworku. Na zewnątrz jest biały oraz murowany, można docenić w nim wielkość dbałość. W środku jest pielęgnacja historii polskiej, czego dowodzą liczne powieszone obrazy na ścianach. Zachowana jest przede wszystkim tradycja.
Kolejnym argumentem jest żyd - Jankiel, zagorzkały patriota. Grał na cymbałach, a swych utworach pokazywał ważne momenty w historii Polski.
W dworze zachowywa była gościnność, brama była zawsza otwarta. Kolejnym argumentem są wyprawy na polawania, uczty na których było pełno staropolskich dań. Śniadania jedzono ze swodobą, zaś kolacje bardzo uroczyście. Każda wieczerza była poprzedzona modlitwą. Zachowywano także dużą kulturę osobistą, młodzi wobec starszych, a także panowie wobec kobiet. Bardzo ważne były maniery mężczyzny.
Następnym argumentem jest zachowywany strój szlachecki, obowiązujący w tamtym okresie.
Podsumowując argumenty sądzę, że można nazwać to miejsce centrum polszczyzny. Gdyż zachowana jest wielka tradycja i w manierach, i wyglądzie, a także w obyczajach. Wygląd dworku przypomina nam o historii polskiej. Dzięki temu możemy odczuć, że mieszkańcy byli prawdziwymi patriotami.
Dwór szlachecki w Soplicowie był rodowym gniazdem Sopliców, leżącym kilkadziesiąt kilometrów od Nowogródka - powiatowego miasta na Litwie. Był on prawdziwym polskim domem, rzec można - ostoją polskości.
Gospodarzem i właścicielem dworu w Soplicowie był Sędzia. Był to wzorowy, zamożny, mądry i zapobiegliwy szlachcic. Jako polski patriota był szczerze przywiązany do rodzimej tradycji i obyczajów. W codziennym życiu przestrzegał obowiązujących norm towarzyskich i obyczajowych. W kultywowaniu polskich zasad i wartości dostrzegał szansę zachowania tożsamości narodowej.
Dwór w Soplicowie jawi się nam jako prawdziwe „centrum polszczyzny”. Potwierdzeniem tego są słowa Dobrzyńskiego, tak właśnie określające Soplicowo. W dworze znajdowało się wiele pamiątek narodowych: portrety Kościuszki, Rejtana, Jasińskiego i Korsaka, a także rodowe obrazy przedstawiające historię polskich sejmików. Dwór w Soplicowie uważany był za miejsce bardzo gościnne. Brama dworku była zawsze otwarta dla przyjeżdżających gości, których uwagę przykuwał stary zegar wygrywający melodię Mazurka Dąbrowskiego.
W dworze kultywowane były obyczaje szlacheckie, w tym także te związane
z tradycją i kulturą narodową, czego wyrazem było:
- głębokie poszanowanie stanowisk, wieku i płci (mowa Wojskiego o grzeczności, sposób siadania i wstawania od stołu, kolejność mówienia),
- wspólne tańczenie poloneza,
- podtrzymywanie dawnych rycerskich zajęć i zwyczajów (polowanie, grzybobranie).
Na podkreślenie zasługuje też to, że polska szlachta chlubiła się strojem narodowym. Na co dzień noszono żupany i kontusze, a w podróż zakładano szerokie rajtuzy, kurtę i czapkę z uszami.
Biorąc pod uwagę, iż był to trudny czas zaborów, tym bardziej należy zwrócić uwagę na patriotyzm ówczesnej szlachty. Pomimo jej zaściankowości sprawa kultury polskiej była dla niej bardzo ważna. Szczególnymi miejscami, gdzie dbano o polską tradycję były szlacheckie dworki, które podobnie jak Soplicowo stanowiły „centra polszczyzny”.