Dzień ten zaczął się jak każdy inny.Wstałam mama podała śniadanie wiec kazdy zasiadł do stołu.Zjadłam śniadanie pozmywałam i poszłam ogarniać w pokoju. Gdy już posprzątałam zadzwonił telefon wiec odebrałam go i usłyszałam że wygraliśmy w totolotka. Informację tą przekazałam rodzicą po chwili wsiedliśmy w samochód i pojechaliśmy odebrać nagrodę o wysokości jednego miliona. Ucieszyłam się bardzo z tego powodu ponieważ mama obiecała mi wycieczke do Egiptu. Gdy odebraliśmy nagrodę pojechaliśmy do Szczecina na zakupy.Ja z bratem poszłam do zoo po jakiegoś zwierzaka.Poźniej poszliśmy do kina na film pod tytułem "Starsza Pani musi zniknąć". Gdy film się skończył zapakowaliśmy się do samochodu i powoli zaczeliśmy wracać do domu. Jednak moją uwagę przyciogneła śliczna bluzka która była na wystawie więc poprosiłam tate abyśmy zostali tu na noc.Tata zamówił hotel na tydzień było fantastycznie.Z bratem zaczełam wojne na poduszki ten dzień to najfajniejszy jaki mi się kiedy- kolwiek przydarzył.
Mojim najlepszym dniem w życiu były moje 10 urodziny czyli (data twoich urodzin)np.dwunasty sierpnia. Początek dnia zaczął się od licznych niespodzianek. Na początku wszyscy udawali, że nic nie wiedzą. Obudziłam się ranu była piękna letnia pogoda. Babcia z rana przyszła do mnie zabrała mnie na plac zabaw. Huśtałam się wysoko a promienie słoneczne odbiajały się od mleczaków, to był piękny widok. Pobawiam się jescze troche i poszłam z babcią do sklepiku(kiosku).Babcia kupiła mi pare słodkości, gdy wracalismy zajadałam je smacznie.Kiedy przyszliśmy już do domu weszłam do kuchni gdzie czekał na mnie mały liścik, na kórym pisało: "Idź do salonu. Mama :)". Tak jak było na liściku poszłam do salonu. Myślałam o co chodzi choć miałam lekkie podejżenia.Jak weszłam zobaczyłam rodziców, rodzeństwo i reszte rodziny.Potem zaczęli spiewać "Sto lat", następnie każdy ustawiał się by złożyć mi życzenia.Po życzniach tata wyszedł i wrócił z wielkim dwu pietrowym tortem. Nie mogłam wierzyć własnym oczom. Wszyscy jeszcze raz zaśpiewali "Sto lat" i mama zaczęła kroić tort.Najlpsze było to, że był to mój ulubiony smak np.waniliowo-smerfowy(wymysl swój).Kiedy nadszedł czas na prezenty rodzice kazali mi podchodzić do stołu z prezentami.Zaczęłm otwierać od najmnieszych do największy, ale znowó tata wyszedł.Dostałam kolczyki, perfumy, naszyjniki, odież, różne czekolady i inne ciekawe przedmioty. Nagle tata wszedł do domu trzymając coś z tyłu.Zastanawiałam się co to jest przecież moje prezentowe marzenia się spełniły.Tata wyją ręce do przodu i normalnie skamieniałam. Zobaczyłam pieknego małego szczeniaczka myślałam, że chyba zemdleje.Naszczęscie w poblizu była kanapa. Musiałam usiąźć i mama dała mi szklanke wody, niewierzyam w to co się dzieje. Gdy już się troche otrząsnełam wstałam i wszystkim bardzo podziękowałam.Potem, gdy goście się już rozeszli mama dała mi inne przybory do szczeniaka i miałam go położyć spać.Umyłam się i też się położyłam, mój piesek w nocy też przyszedł do mnie spać.To był mój najlepszy dzień w życiu!
Myślę, że pomogłam starałam sie i troche czasu to zajęło :)
Dzień ten zaczął się jak każdy inny.Wstałam mama podała śniadanie wiec kazdy zasiadł do stołu.Zjadłam śniadanie pozmywałam i poszłam ogarniać w pokoju. Gdy już posprzątałam zadzwonił telefon wiec odebrałam go i usłyszałam że wygraliśmy w totolotka. Informację tą przekazałam rodzicą po chwili wsiedliśmy w samochód i pojechaliśmy odebrać nagrodę o wysokości jednego miliona. Ucieszyłam się bardzo z tego powodu ponieważ mama obiecała mi wycieczke do Egiptu. Gdy odebraliśmy nagrodę pojechaliśmy do Szczecina na zakupy.Ja z bratem poszłam do zoo po jakiegoś zwierzaka.Poźniej poszliśmy do kina na film pod tytułem "Starsza Pani musi zniknąć". Gdy film się skończył zapakowaliśmy się do samochodu i powoli zaczeliśmy wracać do domu. Jednak moją uwagę przyciogneła śliczna bluzka która była na wystawie więc poprosiłam tate abyśmy zostali tu na noc.Tata zamówił hotel na tydzień było fantastycznie.Z bratem zaczełam wojne na poduszki ten dzień to najfajniejszy jaki mi się kiedy- kolwiek przydarzył.
Mojim najlepszym dniem w życiu były moje 10 urodziny czyli (data twoich urodzin)np.dwunasty sierpnia. Początek dnia zaczął się od licznych niespodzianek. Na początku wszyscy udawali, że nic nie wiedzą. Obudziłam się ranu była piękna letnia pogoda. Babcia z rana przyszła do mnie zabrała mnie na plac zabaw. Huśtałam się wysoko a promienie słoneczne odbiajały się od mleczaków, to był piękny widok. Pobawiam się jescze troche i poszłam z babcią do sklepiku(kiosku).Babcia kupiła mi pare słodkości, gdy wracalismy zajadałam je smacznie.Kiedy przyszliśmy już do domu weszłam do kuchni gdzie czekał na mnie mały liścik, na kórym pisało:
"Idź do salonu. Mama :)". Tak jak było na liściku poszłam do salonu. Myślałam o co chodzi choć miałam lekkie podejżenia.Jak weszłam zobaczyłam rodziców, rodzeństwo i reszte rodziny.Potem zaczęli spiewać "Sto lat", następnie każdy ustawiał się by złożyć mi życzenia.Po życzniach tata wyszedł i wrócił z wielkim dwu pietrowym tortem. Nie mogłam wierzyć własnym oczom. Wszyscy jeszcze raz zaśpiewali "Sto lat" i mama zaczęła kroić tort.Najlpsze było to, że był to mój ulubiony smak np.waniliowo-smerfowy(wymysl swój).Kiedy nadszedł czas na prezenty rodzice kazali mi podchodzić do stołu z prezentami.Zaczęłm otwierać od najmnieszych do największy, ale znowó tata wyszedł.Dostałam kolczyki, perfumy, naszyjniki, odież, różne czekolady i inne ciekawe przedmioty. Nagle tata wszedł do domu trzymając coś z tyłu.Zastanawiałam się co to jest przecież moje prezentowe marzenia się spełniły.Tata wyją ręce do przodu i normalnie skamieniałam. Zobaczyłam pieknego małego szczeniaczka myślałam, że chyba zemdleje.Naszczęscie w poblizu była kanapa. Musiałam usiąźć i mama dała mi szklanke wody, niewierzyam w to co się dzieje. Gdy już się troche otrząsnełam wstałam i wszystkim bardzo podziękowałam.Potem, gdy goście się już rozeszli mama dała mi inne przybory do szczeniaka i miałam go położyć spać.Umyłam się i też się położyłam, mój piesek w nocy też przyszedł do mnie spać.To był mój najlepszy dzień w życiu!
Myślę, że pomogłam starałam sie i troche czasu to zajęło :)