Czesc!!! W szkole przerabiamy lekture "KAMIZELKA" - Bolesława Prusa i trzeba mi opisac historie małżęństwa:)..... :) Prosze o szybka odp....:>
Madziorka12
Małżeństwo to ludzie młodzi , ani ładni , ani brzydcy . Spokojni , cisi , kobieta była znacznie szczuplejsza od męża , który miał raczej tęgą budowę ciała . Pracował jako najemny , drobny urzędnik , nie miał stałego etatu . Żyli bardzo skromnie , zajmowali jedynie jeden , biednie umeblowany pokój , nie było ich stać na utrzymanie służącej . Kobieta dorabiała dawaniem lekcji , szyciem .
Pomimo trudnych warunków bytowych , stanowili bardzo szczęśliwe , bezdzietne małżeństwo . Radość umieli znaleźć w codzienności , sprawianiu drobnych przyjemności drugiej osobie , poświęceniu . Kochali się , traktowali wzajemnie z wielkim oddaniem , czułością , troską , próbowali odsuwać od partnera problemy , brać na siebie zmartwienia , zachowywać chociaż pozory wewnętrznej równowagi . Zadowalali się tym co mieli . Każdy ich czyn , słowo wyrastało z troski o partnera , poczucia odpowiedzialności za niego . Z tej głębokiej miłości czerpali siły do pracy , bezskutecznej walki z śmiertelną chorobą .
0 votes Thanks 0
JoLuSia15
Było małżeństwo, które mieszkało i żyło razem. Pani szyła na maszynie a pan urzędnikiem. pewnego dania pan dostał krwotoku, więc pani szybko pobiegła po doktora. doktor kazał leżec i wypoczywac. Pan zawsze miał na sobie kamizelkę i zauważył że zaczyna chudnąc, więc przesuwał sprzączkę, aby żona się nie smuciła. Ta zaś skracała szelki koło sprzączki aby mąż widział że zaczyna tyc i zdrowiec i żeby go nie przygnębiac. Pewnego dnia gdy Pan się ubierał zauważył że kamizelka jest przyciasnawa. Ucieszył się że zdrowieje... lecz jak się pare dni później okazało...zmarł...
Pomimo trudnych warunków bytowych , stanowili bardzo szczęśliwe , bezdzietne małżeństwo . Radość umieli znaleźć w codzienności , sprawianiu drobnych przyjemności drugiej osobie , poświęceniu . Kochali się , traktowali wzajemnie z wielkim oddaniem , czułością , troską , próbowali odsuwać od partnera problemy , brać na siebie zmartwienia , zachowywać chociaż pozory wewnętrznej równowagi . Zadowalali się tym co mieli . Każdy ich czyn , słowo wyrastało z troski o partnera , poczucia odpowiedzialności za niego . Z tej głębokiej miłości czerpali siły do pracy , bezskutecznej walki z śmiertelną chorobą .
Dostanę naj?? ;)