Ptrzebuję opisu na minimum 1 strone formatu A4. Na temat: ,,Najpiękniejszy zimowy zakątek w zimowej szacie- opis"
Pilne. !!
Tylko ma być na MINIMUM 1 STRONE A4... NIE MNIEJ.! :-)
Dam naj.. ;D
Grzymisia
Idę oblodzoną ścieżką. Za mną ciągnie się długa biała suknia. Wędruję jak księzniczka. Jak najpiekniejsze bóstwo. Jakby wszystko dookoła witało mnie swoimi usmiachami. Przechodzę obok wielkiego drzewa. Nie potrafie określić jak się nazywa. Jest całe oszronione. Pod nim stoi sarenka. Nie boi się mnie! Nie boi się jakbym była jedną z nich. jednak postanawiam iść dalej. Zza krzaków ukazuje się zamarznięty wodospad. jest tak piekny! Nigdy w zyciu nie widziałam/em czegoś takiego. To nieprawdopodobne jak w dzisiejszej współczesności między hutami, kopalniami jest.... Istanieje takie piękno! Conajmniej jak w niebie. Dokoła cisza... Dokoła spokój. Coś niewyobrażalnego. A może ja jestem w niebie? Wędruję dalej. Widzę ścieżkę. Jest niczym tunel wśród oszronionych palm egzotycznych. Czuje dziwne wrażenie. jakby dreszczyk emocji połaczony ze spokojem. Całkowicie jedno zaprzecza drugie, ale to nic. To jakas magia. czuję się jak bym... jakbym latał/latała. Idę dalej... Mijam oblodzone skały. Mijam puste pola. Mijam jakąs chatke w lesie. Wydaje się opuszczona. Wchodzę. W śrdoku jest rzeczywiście pusto, ale wchodzę na piętro, a tam... Tam stoły nakryte, cukierki, ciasta, owoce. Ale nikogo nie ma. Szukam dalej(...) Nic z tego. Zaczynam jeść, a tu nagle coś wychodzi z pod stołu. To była śliczna mała dziewczynka o nieziemnskiej urodzie. Patrzy się w moje oczy, a ja w jej. Chwilę później mówi do mnie "jestem tylko wytworem twojej wyobraźni". Całkowicie zbiła mnie z pantałyku. O co tu chodzi? Wszędzie tak pięknie, tak niewyobrażalnie. Niewyobrażalnie! Właśnie o to chodziło. Ona ma rację. To chyba tylko wytwór mojej wyobrażni. Jednak gdzie jest najpiekniejsze miejsce na świecie? W naszym sercu i w naszej głowie. Możemy znaleźć się w całkiem innym świecie. Nasz mózg działa jakbyśmy miewali wizje. To są jakieś czarodziejskie moce, ale o dziwo bardziej realne. I kto by pomyślał, że to ja wymysliłam/em. Wychodzę z tego domu i idę dalej jakbym był/była w transie. Już nie potrafie opisać co widziałam po drodze. Wiem tylko, że połozyłam/em się na śniegu. Potem ktos jakby mnie niósł... ... ... ... ... Obudziłam/em się rano i tak się zkłada, ze właśnie musiałam/em iśc do szkoły. Pani z polskiego zadała piekne zadanie, dziękiu któremu odkryłam/em swój dar.
mam nadzieję, że sie podoba:*****