1. Wróciłbym do starych podręczników, ponieważ te nowe są kolorowe na pokaz, mają jakieś nowe i trudne słownictwo oraz powodują mniej-więcej różnice pokoleń.
Kiedy prosi się rodzica o pomoc, on nie ma pojęcia o co chodzi, bo daną rzecz miał np. nie w podstawówce a w liceum, nie w gimnazjum a na studiach.
A do tego wciąż wszystko się miesza, zamiast ułatwiać nam naukę, jest ona utrudniana - z roku na rok dorzucają nam coraz więcej rzeczy, które nasi rodzice lub sstarsze rodzeństwo miało np. w liceum.
2. Wybrałabym tablety, ponieważ nosząc w plecaku książki. Nieraz musimy dźwigać powyżej 10 kg. Przez co krzywi się nas kręgosłup, co zwala się na nas.
A jest to winą ciążkich podręczników i nie potrzebnych dodatków naukowych, które możnaby zostawiać w szafkach w szkołach chociażby.
3. Lekcje mogłyby trwać krócej. Gdy idziemy do szkoły, a potem wracamy, odrabiamy lekcje. W szkole nie wychodzimy na zbyt długo na dwór, a w domu, po dźwiganiu tego wszystkiego i odrabianiu tego wszystkiego, nie mamy już siły. A powinniśmy spędzać conajmniej 2h na dworze. Jak to robić, kiedy nie możemy przez szkołę?
1. Wróciłbym do starych podręczników, ponieważ te nowe są kolorowe na pokaz, mają jakieś nowe i trudne słownictwo oraz powodują mniej-więcej różnice pokoleń.
Kiedy prosi się rodzica o pomoc, on nie ma pojęcia o co chodzi, bo daną rzecz miał np. nie w podstawówce a w liceum, nie w gimnazjum a na studiach.
A do tego wciąż wszystko się miesza, zamiast ułatwiać nam naukę, jest ona utrudniana - z roku na rok dorzucają nam coraz więcej rzeczy, które nasi rodzice lub sstarsze rodzeństwo miało np. w liceum.
2. Wybrałabym tablety, ponieważ nosząc w plecaku książki. Nieraz musimy dźwigać powyżej 10 kg. Przez co krzywi się nas kręgosłup, co zwala się na nas.
A jest to winą ciążkich podręczników i nie potrzebnych dodatków naukowych, które możnaby zostawiać w szafkach w szkołach chociażby.
3. Lekcje mogłyby trwać krócej. Gdy idziemy do szkoły, a potem wracamy, odrabiamy lekcje. W szkole nie wychodzimy na zbyt długo na dwór, a w domu, po dźwiganiu tego wszystkiego i odrabianiu tego wszystkiego, nie mamy już siły. A powinniśmy spędzać conajmniej 2h na dworze. Jak to robić, kiedy nie możemy przez szkołę?