Można gdybać... w/g mnie Niemcy pobroniliby się przed armią czerwoną kilka lat dłużej zginęłoby o wiele więcej Niemców, osądzonoby większą liczbę zbrodniarzy wojennych bo nie mieli by szans na procesy, ZSRR zająłby całe Niemcy[nie byłoby podziału na NRD i RFN i Austrie pewnie też przez co EWG powstałoby pewnie póżnie, Niemcy nie staliby się potęgą gospodarczą, Brytyjczycy i Francuzi mieliby o wiele większe straty, a brak frontu zachodniego umożliwiłby wykonanie rozkazu zburzeia Paryża wydanego przez Hitlera. Japończycy dalej by dokonywali ludobójstwa na narodach Azjii. Po wymordowaniu kolejnych mln Chińczyków ten kraj byłby tak słaby że komuniści których bezpieka japońska by pewnie też usunęła, nie doszłoby do podziału płw. Koreańskiego, zajęliby Australię i cały Pacyfik stając się potęgą. To tylko moje przypuszczenia.
Można gdybać... w/g mnie Niemcy pobroniliby się przed armią czerwoną kilka lat dłużej zginęłoby o wiele więcej Niemców, osądzonoby większą liczbę zbrodniarzy wojennych bo nie mieli by szans na procesy, ZSRR zająłby całe Niemcy[nie byłoby podziału na NRD i RFN i Austrie pewnie też przez co EWG powstałoby pewnie póżnie, Niemcy nie staliby się potęgą gospodarczą, Brytyjczycy i Francuzi mieliby o wiele większe straty, a brak frontu zachodniego umożliwiłby wykonanie rozkazu zburzeia Paryża wydanego przez Hitlera. Japończycy dalej by dokonywali ludobójstwa na narodach Azjii. Po wymordowaniu kolejnych mln Chińczyków ten kraj byłby tak słaby że komuniści których bezpieka japońska by pewnie też usunęła, nie doszłoby do podziału płw. Koreańskiego, zajęliby Australię i cały Pacyfik stając się potęgą. To tylko moje przypuszczenia.
np. niektóre kraje mogli mieć więcej miejsca do walki
było mniej przeciwników do pokonania
mogło wydażyć się zupełnie co innego czyli że mógł byc inny zwycięstwa
mogło poledz mniej przeciwników lub więcej
mogło nie dość do niektórych rozbiorów
mam nadzieje że o to chodzi :)