chodzi o to żeby historyjka miała wielkie poczucie humoru!!! Nie zwracajcie szczególnej uwagi na błędy. :)
Nie mogła uwierzyć własnym oczom. przed jej stopami tańczyły małe, błyszczące elfy i śpiewały o lesie, wieczorze i smutku, który spowił całą krainę. wiedziała, ze elfy przynoszą ukojenie, ale i zapomnienie . niewielu wracało ze spotkania z nimi. wydawało się jej , ze wie, jaki czeka ja los. niewiele myśląc, Morgana poddała się losowi i zamkneła oczy...
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
i znalazła sie w ich krainie. Jej i tak nie wielkie ciało zmniejszyło się jeszcze bardziej. Pod nogami przebiegły jej mał niesforme elfiki. Śmiały się i podkakiwały. A to tylko dlatego, że dzień wcześniej wpadły ko kotła pełnego pokrzyw. Była wilce zdziwiona, ponieważ nie tak wyobrażała sobię tą krainę. Przeszło to jej wszelkie oczekiwania. Postanowiła zwiedzić krainę. NIe uszła daleko, a zaczął padać gruszkowy deszcz. NIeopodal dwa elfiki lizały się po brzuszkach. A tylko dlatego, że były spragnione, a padał gruszkowy deszcz. Ta kraina miała tylko przynieść wytchnienie i zapomnienie, a tylko nawracały wspomnienia. Za wielkim bananowym drzewem zobaczyła dużego starego elfa. Podbiegłą do niego, lecz potknęła się o wielki wystający z ziemi banan, który spełniał funkcję kołka do którego przywiązuje się niegrzeczne, pobudzone elfiki. Stary elf bardzo się wystraszył na jej widok. Opóścił nawet lizaka którego cmokał. Alicja wystraszyła się swojego czynu i zapragneła wrócic do swojego świata. Zaczeła biec szybko przed siebie. Zadziwiłą się dziwnym krajobrazem. Wszędzie unosiły się małe elfiki, zamiast kwiatków rosły cukierki, które w zastraszającym tempie były zjadane przez dzikie dziki koloru dzieiej rózy. W penym momencie wpadła w wielkąmokrą dziurę, i nagle...obudziła się w swoim niestety " mokrym" łóżku.