Poniewaz bohaterowie Tolkiena są zwyczajni jak on Nie znajdziesz tu wielkich rycerzy, czy magów, czy arystokratów, ale główne role przypadją tym zwykłym osobnikom: Frodo, Bilbo, Każdy z nich był rozsądnym osoba, ale nie kimś wybitnym. Wszyscy za to mieli zasiane ziarno romantyzmu i przygody i wszyscy pozwolili mu dojrzeć. Nie mniej nie byli oni podróżnikami z zamiłowania. Każdy z nich miał swój dom i zagrodę, do której z radością wracał. Może Tolkien, wybierając takie postacie, chciał pokazać, jak wielkich rzeczy mogą dokonać właśnie prości ludzie i ze w tych opowiesciach tworzy sie jego sens i jego granice wlasnego wymyslonego wg niego prawdziwego i realnego siata (i hobbici), a może, że każdy ma swoją ścieżkę, która zaczyna się tuż za progiem i wiedzie do przygody. Ja sądzę, że i jedno i drugie. I jeszcze jedno - bohaterowie Tolkiena nie są opoką wielkości, męstwa i honoru: często są słabi, uciekają, boją się, cofają, rezygnują, wreszcie upadają. Czasem pomaga im przypadek, Dlatego tak łatwo się z nimi utożsamić,i jego mozna w tych opowiadaniach znalesc on tworzac to zostawil czastke siebie są po prostu podobni do nas.Tolkien pokazuje nam jak mało rzeczy dostrzegamy naszymi zapatrzonymi w siebie oczyma i jak wiele na tym tracimy
Poniewaz bohaterowie Tolkiena są zwyczajni jak on Nie znajdziesz tu wielkich rycerzy, czy magów, czy arystokratów, ale główne role przypadją tym zwykłym osobnikom: Frodo, Bilbo, Każdy z nich był rozsądnym osoba, ale nie kimś wybitnym. Wszyscy za to mieli zasiane ziarno romantyzmu i przygody i wszyscy pozwolili mu dojrzeć. Nie mniej nie byli oni podróżnikami z zamiłowania. Każdy z nich miał swój dom i zagrodę, do której z radością wracał. Może Tolkien, wybierając takie postacie, chciał pokazać, jak wielkich rzeczy mogą dokonać właśnie prości ludzie i ze w tych opowiesciach tworzy sie jego sens i jego granice wlasnego wymyslonego wg niego prawdziwego i realnego siata (i hobbici), a może, że każdy ma swoją ścieżkę, która zaczyna się tuż za progiem i wiedzie do przygody. Ja sądzę, że i jedno i drugie. I jeszcze jedno - bohaterowie Tolkiena nie są opoką wielkości, męstwa i honoru: często są słabi, uciekają, boją się, cofają, rezygnują, wreszcie upadają. Czasem pomaga im przypadek, Dlatego tak łatwo się z nimi utożsamić,i jego mozna w tych opowiadaniach znalesc on tworzac to zostawil czastke siebie są po prostu podobni do nas.Tolkien pokazuje nam jak mało rzeczy dostrzegamy naszymi zapatrzonymi w siebie oczyma i jak wiele na tym tracimy