Bardzo prosze o pomoc :(
wybierz 1 temat i napisz referat:
1.Opisz przebieg dwóch dowolnych wyborów prezydenckich przeprowadzonych po 1993r.
2.Analiza wybranego systemu politycznego w Europie.
3.Wybrane problemy wspólczesnego świata
-Bibliografia (3)
-uzasadnienie wyboru Tematu
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2025 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Naszą planetę zamieszkuje ponad siedem miliardów ludzi. Kontynent afrykański potrzebuje ogromnej pomocy.
W Afryce, według tradycji, jednym z celów życiowych kobiety jest macierzyństwo i chociaż rodzi się dużo dzieci, wiele z nich umiera, nie doczekawszy swoich piątych urodzin z powodu chorób tropikalnych czy AIDS. Opieka zdrowotna jest znikoma. Brakuje lekarzy, personelu medycznego, medykamentów, a przede wszystkim pieniędzy. Z braku środków zamyka się szpitale. Ludzie, żeby dotrzeć do lekarza, muszą pokonywać kilkadziesiąt kilometrów, a większość afrykańskich rodziców nie stać na kupno leków.
Kolejnym bolesnym problemem jest wysoki procent aktywności zawodowej dzieci. Gdy maluch kończy 10- 14 lat, zaczyna pracę w gospodarstwie rolnym lub w zakładzie przemysłowym. Dzieci często są podstawową i najtańszą siłą roboczą, niejednokrotnie to one utrzymują całą (liczną)rodzinę. Chłopcy za koszulkę, czapkę czy inną drobną rzecz podejmą się pełnić rolę przewodnika lub tragarza. Dziewczynki też nie mają łatwego życia, od najmłodszych lat muszą pomagać matką, które zajmują się gospodarstwem. Codziennie chodzą po kilka kilometrów po opał do buszu lub po wodę do jedynej studni w okolicy. Widok kilkunastolatki z młodszym rodzeństwem na ręku to w Afryce normalność. Zamiast się uczyć, tak jak my, dzieci muszą ciężko pracować.
W Afryce jest najwyższy procent analfabetów. W pracy nad rozwojem szkolnictwa ogromny wkład mają placówki misyjne, które budują oraz prowadzą szkoły podstawowe i średnie. Większość szkół w Afryce jest płatnych, a rodziców nie stać na opłaty, podręczniki pomoce szkolne. Wiele dzieci kończy naukę po dwóch latach. Z braku świeckiej kadry pedagogicznej nauczycielami są misjonarze i misjonarki. Często zajęcia szkolne odbywają się „na świeżym powietrzu, pod gołym niebem”. Klasy jeżeli są ,to często przepełnione i w budynkach bez kanalizacji i prądu.
Afryka jest kontynentem o wysokim poziomie niedorozwoju. Jest kontynentem, gdzie dominuje rolnictwo produkujące jedynie na własne potrzeby. Ze względu na częste susze pada bydło, niszczeją uprawy. Ogromne straty powodują też szarańcze i muchy tse-tse. Również niestabilna sytuacja polityczna, a zwłaszcza związane z tym akty przemocy i terroru, zmusza ludzi do opuszczenia ziemi albo uprawy są celowo niszczone przez najeźdźców. Wszystko to powoduje cierpienie i śmierć wielu dzieci. Niejedno dziecko kładzie się spać głodne, a niektóre widzą miseczkę ryżu czy fasoli raz na kilka dni. To skandaliczne, ale najwięcej dzieci na świecie umiera nie z powodu chorób, ale z głodu. Mając na uwadze potrzebę złagodzenia tego bolesnego problemu, misje nie tylko niosą pomoc duchową, ale też żywnościową. Pozwala to wszakże zmniejszyć liczbę śmierci głodowej, nie eliminując samego problemu.
W niektórych krajach afrykańskich „popularny” jest handel dziećmi, zwłaszcza niemowlętami. Ubodzy rodzice w taki sposób zdobywają pieniądze na życie.
Bieda sprawia, że dzieci zmusza się w przeróżny sposób do udziału w walkach. Ci „mali żołnierze” nauczeni okrucieństwa nie potrafią normalnie żyć wśród ludzi. Właśnie misjonarze starają się im pomóc i przyzwyczaić do innego życia.
Afryka jest wciąż nękana wojnami plemiennymi. Afrykańskie dzieci nie mają nic prócz rozpaczy i cierpienia. Nie jedno straciło rodziców i najbliższych krewnych. Nie potrafią same sobie poradzić. Niektóre znajdują dom w sierocińcach budowanych przez misje, ale większość z nich żyje na ulicy, w skrajnej nędzy. Buty mają tylko niektóre z nich i to najczęściej zrobione z opon samochodowych. Ich ubrania także przedstawiają obraz nędzy- zazwyczaj za duże i podarte. Maluchy rzadko maja zabawki. My marzymy o najnowszym sprzęcie elektronicznym, one marzą o tym , aby mieć co jeść. Jeśli nie jesteśmy wspomóc ich finansowo, wspierajmy żarliwą modlitwą tych , którzy niosą jakąkolwiek pomoc na kontynent afrykański.