Błagam! Pomóżcie! mam napisać piosenke o truskawkach! Zeby miala sens blagam .Nie moge nic wymyslec! Solidnie wynagrodze!
MariJanek Ja mam na ogół pamięć krótką, ja mam na ogół pamięć złą, ktoś do mnie mówił: "Niezabudko" Zupełnie nie pamiętam, kto. Ktoś mnie ubierał w perły, futra, Kto? Całkiem nie pamiętam, lecz Aż po starości jesień smutną Pamiętać będę jedną rzecz:
Truskawki w Milanówku, Tamten ganeczek w dzikim winie, Te interludia na pianinie, To jeszcze mi się śni, Truskawki w Milanówku, Pogodny wuj reakcjonista, Który "Brygadę Pierwszą" świstał Słuchając BBC
Truskawki w Milanówku Na talerzykach Rosenthala Przysiadły od hołoty z dala Wśród śmietankowej mgły.
Truskawki w Milanówku I ten przechodzień, spacerowicz, Inteligentny jak Gombrowicz, To właśnie byłeś ty.
Nie mam pamięci do detali, Ale pamiętam furtki skrzyp, A potem księżyc się zapalił i łypnął ku nam łypu-łyp.
Ja miałam oczy nieprzytomne, Czułam gorący poszum krwi, Więcej nie pomnę, ale pomnę, Jak strasznie smakowały mi
Truskawki w Milanowku, cukier jak snieg Kilimandzaro, wuj przez sen mruczal "Cztery karo," bo we snie w brydza gral
Truskawki w Milanówku, Na widelczyku srebrnym drżące, O cichym zmierzchu sprzyjające Związkowi dusz i ciał.
Truskawki w Milanówku, Na księżycowy promień złoty Ty nawlekałeś swe tęsknoty, A ja westchnienia me.
Truskawki w Milanówku, Przez chwilę człek nie podejrzewał, Że to nie Lorelei śpiewa, Lecz gwiżdże EKaDe...
Cichą tęsknotę darmo kojąc, W jesienny zapatrzona liść, Chcę bardzo, by piosenka moja Zawarla jeszcze taką myśl:
Że kalarepa z Wołomina, Która stanowi czasu znak, Choć strasznie mnożyć się zaczyna, Wspominać tak się nie da jak
Truskawki w Milanówku, Martwa natura, żywy dowód, Że jeszcze wciąż istnieje powód, By podwieczorki jeść.
Truskawki w Milanówku, Wytworne żarty od niechcenia, Ach, pracowały pokolenia Na formę tę i treść.
Truskawki w Milanówku, Wuj konkubine miał w Brwinowie, Ale nam o niej nie opowie, Wuj juz na chmurce gdzieś.
Truskawki w Milanówku, Wasz czar nie zniknął i nie przepadł, Nim was zagłuszy kalarepa, Poswięcam wam tę pieśń.
Ja mam na ogół pamięć krótką,
ja mam na ogół pamięć złą,
ktoś do mnie mówił: "Niezabudko"
Zupełnie nie pamiętam, kto.
Ktoś mnie ubierał w perły, futra,
Kto? Całkiem nie pamiętam, lecz
Aż po starości jesień smutną
Pamiętać będę jedną rzecz:
Truskawki w Milanówku,
Tamten ganeczek w dzikim winie,
Te interludia na pianinie,
To jeszcze mi się śni,
Truskawki w Milanówku,
Pogodny wuj reakcjonista,
Który "Brygadę Pierwszą" świstał
Słuchając BBC
Truskawki w Milanówku
Na talerzykach Rosenthala
Przysiadły od hołoty z dala
Wśród śmietankowej mgły.
Truskawki w Milanówku
I ten przechodzień, spacerowicz,
Inteligentny jak Gombrowicz,
To właśnie byłeś ty.
Nie mam pamięci do detali,
Ale pamiętam furtki skrzyp,
A potem księżyc się zapalił
i łypnął ku nam łypu-łyp.
Ja miałam oczy nieprzytomne,
Czułam gorący poszum krwi,
Więcej nie pomnę, ale pomnę,
Jak strasznie smakowały mi
Truskawki w Milanowku,
cukier jak snieg Kilimandzaro,
wuj przez sen mruczal "Cztery karo,"
bo we snie w brydza gral
Truskawki w Milanówku,
Na widelczyku srebrnym drżące,
O cichym zmierzchu sprzyjające
Związkowi dusz i ciał.
Truskawki w Milanówku,
Na księżycowy promień złoty
Ty nawlekałeś swe tęsknoty,
A ja westchnienia me.
Truskawki w Milanówku,
Przez chwilę człek nie podejrzewał,
Że to nie Lorelei śpiewa,
Lecz gwiżdże EKaDe...
Cichą tęsknotę darmo kojąc,
W jesienny zapatrzona liść,
Chcę bardzo, by piosenka moja
Zawarla jeszcze taką myśl:
Że kalarepa z Wołomina,
Która stanowi czasu znak,
Choć strasznie mnożyć się zaczyna,
Wspominać tak się nie da jak
Truskawki w Milanówku,
Martwa natura, żywy dowód,
Że jeszcze wciąż istnieje powód,
By podwieczorki jeść.
Truskawki w Milanówku,
Wytworne żarty od niechcenia,
Ach, pracowały pokolenia
Na formę tę i treść.
Truskawki w Milanówku,
Wuj konkubine miał w Brwinowie,
Ale nam o niej nie opowie,
Wuj juz na chmurce gdzieś.
Truskawki w Milanówku,
Wasz czar nie zniknął i nie przepadł,
Nim was zagłuszy kalarepa,
Poswięcam wam tę pieśń.